Weekend majowy sprzyja rowerowym wycieczkom. Ci, którzy zdecydowali się spędzić wolny czas nad morzem, nie będą narzekać na trasy dla tych jednośladów. Jest ich tam bowiem pod dostatkiem!

Ci, którzy chcą pojeździć czysto rekreacyjnie i mają dużo cierpliwości, mogą wybrać trasę w Trójmieście. Przejechać można na przykład od molo w Sopocie do Nowego Portu w Gdańsku, po drodze mijając molo w Gdańsku-Brzeźnie. Trasa ta nadaje się najbardziej na rodzinną wyprawę w czysto spacerowym tempie.

W Sopocie są odcinki, gdzie prędkość jest ograniczona do 10 km/h. Na tak zwanych alejkach, zwłaszcza w wakacje, panuje spory ruch. Trzeba też uważać na spacerowiczów, miłośników nordic walkingu, biegaczy czy rolkarzy. Nie każdy wie, gdzie jest granica między ścieżką rowerową a spacerową.

Od molo w Sopocie można też odbić w stronę Gdyni. W Parku Północnym znajdziemy oddzielne trasy dla rolkarzy i rowerzystów.

Na ciekawszą i dużo spokojniejszą wyprawę można wybrać się na Mierzei Helskiej. Zacząć można w Pucku lub Władysławowie. Ścieżka w większości wyłożona jest kostką. Tylko w jedną stronę można przejechać kilkadziesiąt kilometrów. Trasa jest płaska, łatwa i malownicza. Ruch tam jest bez porównania mniejszy niż na ścieżce w Sopocie czy Gdańsku. Niemal całą drogę można podziwiać wody Zatoki Gdańskiej. Od wysokości Juraty jednak zmienia się nawierzchnia. Z betonowej trasy wjeżdżamy na utwardzoną, leśną ścieżką. Kurz jednak to jedyny mankament. 

Najbardziej godna polecenia jest chyba jednak ścieżka ze Swarzewa - to miejscowość między Puckiem a Władysławowem - do Krokowej. To 17-kilometrowa, asfaltowa droga rowerowa przebiegająca nasypem dawnej linii kolejowej. W miejscu peronów wybudowano przystanki dla rowerzystów z tablicami informacyjnymi. Wskażą kierunek do innych lokalnych atrakcji. Po drodze morza raczej nie zobaczymy, ale i tak podziwiać można malownicze krajobrazy. Cała trasa jest bardzo dobrze oznakowana.

Również nad morzem - choć nieco dalej od brzegu znaleźć można dziesiątki kilometrów przeróżnych tras wytyczonych w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Choć nie wszystkie mają oficjalnie status szlaków rowerowych, to i tak są godne polecenia. To jednak trasy wymagające od rowerzystów wysiłku, mające nawet charakter tras górskich. Często z dużymi przewyższeniami, stromymi zjazdami i górkami, pod które większość osób rower może jedynie wprowadzić. Widoki rozciągające się ze wzgórz morenowych okalających Gdańsk, Sopot i Gdynię są jednak niesamowite. Szczególnie polecamy ten, który można podziwiać z Zajęczego Wzgórza w Sopocie.