"Emocje bardzo silnie wpływają na to, jak myślimy przed podjęciem decyzji. Jeśli jesteśmy pod wpływem stresu to będziemy zawężać myślenie, to jest tzw. myślenie tunelowe" - mówi gość programu "Danie do Myślenia" w RMF Classic psycholog z Uniwersytetu SWPS Szymon Wichary. "U kobiet łatwiej wzbudzić emocje, niż u mężczyzn, ale wygląda na to, że te emocje mocno się nie przekładają na decyzję" - ocenia. Wichary dodaje, że mężczyźni pod wpływem stresu i emocji zawężają przetwarzanie informacji. "Są takie badania, gdzie podaje się kobietom testosteron i wiadomo, że zwiększa się wtedy skłonność do ryzyka" - mówi gość RMF Classic.

Tomasz Skory: Cała Polska czeka od paru już  tygodni na decyzje, które podejmie Beata Szydło w związku ze składem nowego rządu, ale gdybyśmy rozmawiali o decyzjach generalnie i mieli wymienić czynniki, które wpływają na ostateczny kształt decyzji, to co się na decyzję składa naukowo?

Szymon Wichary: Przede wszystkim są kalkulacje, różne rozważania kosztów i zysków. Natomiast na to, jak te kalkulacje wyglądają wpływają różne rzeczy: na przykład emocje, nastroje, zmęczenie - to są wszystko rzeczy, które sprawiają, że zwracamy większą uwagę na to, co możemy zyskać, albo na to, co możemy stracić. Różnie to jest u różnych ludzi. Niektórzy właśnie zawsze będą patrzeć na możliwe zyski, inni na możliwe straty.

Czy można wykreślić taki rodzaj profilu dla każdego osobnika, który  - odkładając lobbing polityczny - uwzględnia to, co składa się na decyzje, które on podejmuje, czyli temperament, kalkulacje, skłonność do ryzyka, osobowość, poziom stresu w danym momencie, nastrój, stan zdrowia, równowaga hormonalna - tak to wszystko wygląda?

Tak, to są czynniki, które rzeczywiście wpływają na decyzje. Wiemy, że one wpływają w ogóle na to, jak myślimy, jak przetwarzamy informacje i w związku z tym oczekujemy, że też wpływa to na decyzje i rzeczywiście badania to potwierdzają.

A jaki jest udział tych poszczególnych czynników w ostatecznym efekcie, czyli w samej decyzji, procentowo, co dominuje?

Procentowo się tego dobrze nie da określić a na przykład wiadomo, że emocje bardzo silnie wpływają na to, jak myślimy przed podjęciem decyzji. Na przykład jeśli jesteśmy pod wpływem stresu, to raczej będziemy zawężać nasze myślenie, to jest tzw. myślenie tunelowe, będziemy zwracać uwagę na małą ilość informacji.

Czyli nie będziemy uwzględniać wszystkiego, co wchodzi w grę?

Tak.

To się może odbić na podjęciu złej decyzji w gruncie rzeczy.

Tak, może, bo jeśli mamy złożony problem decyzyjny, gdzie musimy uwzględnić dużo różnych czynników a zwracamy uwagę tylko na część z nich, to to się odbija na jakości decyzji.

Istnieją różnice pomiędzy decyzjami kobiet i mężczyzn, które są podjęte w podobnych warunkach, w oparciu o podobne dane?

Tak ogólnie to nie. Natomiast wiadomo, że są różnice we wzbudzaniu emocji u kobiet i u mężczyzn. A to co pokazują moje badania ostatnio i jeszcze kilka innych badań to to, że kobiety i mężczyźni są inaczej odporni na emocje.

Czyli jak?

Wygląda na to, że mężczyźni są mniej odporni na pobudzenia emocjonalne, czyli bardziej zawężają to przetwarzanie informacji pod wpływem stresu, emocji. Kobiety są bardziej odporne na to.

Czyli kobiety lepiej znoszą stres i w związku z tym być może podejmują rozsądniejsze decyzje?

Wygląda na to, że to, jak myślą przed podjęciem decyzji jest bardziej chronione przed tymi emocjami.

A z czego to wynika? To się da określić?

Tego nie wiemy. Możliwe, że jest to związane z takimi hormonami jak na przykład oksytocyna, to jest taki hormon, który ma ułatwić funkcjonowanie w stresie, on nas jakby chroni przed tym wysokim pobudzeniem związanym ze stresem.

Kobiety mają go więcej?

Tak, kobiety mają go więcej.

A decyzje podejmowane przez kobiety, tak instynktownie uznaje się za bardziej emocjonalne, a same kobiety za mniej stabilne. Chyba taki jest powszechny ogląd. To potwierdzają badania?

Znaczy tak: wiadomo, że u kobiet łatwiej wzbudzić emocje niż u mężczyzn, ale właśnie wygląda na to, że te emocje tak mocno się nie przekładają na decyzje. Mężczyźni również są pod wpływem hormonów, tylko innych, to jest głównie testosteron a kobiety są głównie pod wpływem hormonów takich jak etradiol i progesteron.

Czy dałoby się w przewidywalny sposób wpłynąć na treść decyzji przez podawanie w odpowiednim momencie odpowiednio dobranej dawki odpowiednich hormonów? Na przykład testosteronu na wojowniczość i stanowczość czy estrogenów wręcz przeciwnie na taką większą spolegliwość. To jest możliwe, to jest "robialne"?

Wygląda na to, że tak. Są takie badania, gdzie podaje się kobietom testosteron i wiadomo, że to wpływa na ich skłonność do ryzyka, po prostu zwiększa się wtedy skłonność do ryzyka po podaniu testosteronu. U mężczyzn jest to trudniej dostrzec, ponieważ mężczyźni między sobą się bardzo różnią w poziomach testosteronu, natomiast kobiety mają raczej niski poziom testosteronu i jeśli im dodamy tego testosteronu, to wtedy widać wyraźne efekty na podejmowanie ryzyka.

Jest jeszcze jedna dość istotna różnica między kobietami i mężczyznami - mężczyźni są, mam wrażenie, bardziej stabilni ze względu na to, że nie towarzyszy im cykl hormonalny, ten miesięczny cykl. Czy on rzeczywiście różni decyzje kobiet i mężczyzn?

Tego jeszcze nie wiemy, tutaj badania trwają, właśnie prowadzę takie badania, jak czegoś się dowiem, to opowiem. Chodzi o to, że to trudno badać, żeby rzeczywiście odpowiedzieć na to pytanie, to trzeba zmierzyć te hormony w trakcie cyklu. U mężczyzn też wypadałoby dokonać kilku pomiarów hormonów, głównie testosteronu, także to są trudne badania, trzeba się dużo napracować, dużo trzeba zebrać śliny, bo na przykład trzeba zmierzyć hormony w ślinie, czyli dużo ludzie muszą napluć tej śliny, żeby można było to zmierzyć...

To dość nietypowy sposób podejmowania decyzji, czy też badań nad podejmowaniem decyzji. Ta skłonność do podejmowania ryzyka, podatność na stres, poprawność kalkulacji, czy one ulegają cyklowi hormonalnemu? Czy to są obiektywne, oderwane od cyklu hormonalnego czynniki?

Wiadomo, że nastrój i emocje wpływają na to, jak myślimy. A wiadomo, że nastrój i emocje zmieniają się w trakcie cyklu u kobiet, ale u mężczyzn zmieniają się również - nastrój i emocje - pod wpływem skoków testosteronu albo spadków testosteronu.


Czy są dowody na to, że kobieta podejmuje decyzje gorsze niż mężczyzna? Przeczytaj całą rozmowę na www.rmfclassic.pl