Jaka to "wojna"? Jacy "my"? Jak to - "toczymy"? Z "kim"? O co? Po co?


I. Suche fakty i akty ... skruchy? 

Co dzień - jako dziennikarz informacyjny - podaję wieści dotyczące konfliktów zbrojnych. Ten najważniejszy - z naszej polskiej perspektywy - to barbarzyńska, militarna agresja Rosji na Ukrainę oraz zagrożenie takim rosyjskim atakiem na nasz kraj. Nie ma doby, by nowe dane, suche - liczbowe, nieludzkie informacje o ludzkich tragediach, nie pojawiały się w naszej infosferze. To też jest atak - bitwa z użyciem bitów. I nie idzie mi tu wyłącznie o - szeroko omawiany - aspekt wojny informacyjnej, niezwykle istotnego, czasem nawet kluczowego, pola walki w XXI wieku. Chodzi mi także o cyber-agresję na nasz układ odpornościowy. 

Ile bowiem można przyjąć dziennie takich dawek newsów, paradoksalnych, bo jednocześnie krwawych i abstrakcyjnych, bolesnych i pozbawionych realnego uczucia bólu, bliskich i odległych? Czy takie fakty nie powodują w nas defektów? Nie pustoszą nas emocjonalnie, nie uodparniają na ludzkie nieszczęście, nie immunizują na cudze cierpienia? Jeśli to nieunikniona reakcja, to jak się bronić przed znieczulicą? 

Czy wojna, jaką toczymy w sobie, nie powinna także zostać odpowiednio zrelacjonowana? A jeśli tak, to na czym ta "adekwatność" powinna polegać? Kto miałby zdawać sprawozdania z naszych, współczesnych wewnętrznych stanów wojennych? Kto miałby dokonywać takiego rachunku sumienia? W sobie samym? Czy w imieniu wspólnoty?

II. Apocalypsis cum figuris 

Wracam ciągle pamięcią do lipcowego festiwalu Miłosza w Krakowie i poruszanej tam tematyki, do problematyki dyskutowanej w gronie wybitnych twórców - pisarzy, poetów i tłumaczy - z naszego kraju i z zagranicy.   

Cytat

Hasło edycji Festiwalu Miłosza 2023 "Piosenki o końcu świata" nawiązuje do utworu Czesława Miłosza pod (prawie) tym samym tytułem. Tytułowa piosenka w haśle festiwalu uległa zwielokrotnieniu – nie tylko dlatego, że – podobnie jak noblista – przedstawiamy różne perspektywy, od tej nieludzkiej poprzez codzienną, indywidualną, lokalną i ponadnarodową, ale też z uwagi na to, że wstrząsające doniesienia i ostrzeżenia o katastrofie, wyczerpaniu, policzonych dniach planety i demokracji docierają do nas nieustannie, a ich mnogość przeradza się nieraz w kakofonię, która zamiast grozy powoduje zmęczenie i znieczulenie. Jaka w tym wszystkim jest rola poezji? Czy zadaniem poetki jest odnalezienie takiego języka, który wyrwie nas z torów przyzwyczajeń i z mocą uświadomi skalę zniszczenia? Czy godzi się pisać wiersze w sytuacji wojny i przemocy? Czy można pisać o tym – i czy można pisać o czymś innym? Czy mimo rozczarowania wciąż jeszcze – by odwołać się do innego ważnego patrona tegorocznej edycji – należy próbować opiewać okaleczony świat? Czy próby przekroczenia antropocentrycznego paradygmatu i przyjmowania perspektywy pozaludzkiej są czymś więcej, niż tylko efektywnym zabiegiem estetycznym? Czy idea republiki poezji, w której głosy artystek i artystów, tłumaczy i tłumaczek przemawiają wieloma językami nie w kakofonii, lecz w polifonicznym dialogu, uległa ostatecznej kompromitacji, czy wręcz przeciwnie jest donioślejsza niż kiedykolwiek wcześniej?

Rozmawiałem na ten temat z uczestnikiem fastiwalu, wybitnym polskim poetą, prozaikiem i autorem przekładów literackich Bohdanem Zadurą. To już drugi mój wywiad z autorem "Płynu Lugola"

Ta lipcowa rozmowa wciąż pulsowała mi w głowie, jakby domagając się ciągu dalszego. Wywiad z żywym człowiekiem, na żywo, na antenie radia RMF24 w dniu 07.07. rezonował we mnie stale. Powracałem doń myślami niemal za każdym razem, gdy prezentowałem wojenne relacje w Faktach RMF FM, albo czytałem je - prywatnie : wzrokiem, szeptem, albo na głos - w domu czy w środkach komunikacji miejskiej. 

Zadawałem sobie pytanie: jak obecnie oddać odhumanizowanie masowego zabijania ludzi na wojnie, nie tylko treścią, ale i formą tekstu (hipertekstu)? 

Postanowiłem użyć nowoczesnej metody. Jednak nie po to, by podążać za technologiczną modą. Przeciwnie. Zresztą oceńcie sami. Oto mój wywiad ... z  AI. Też nie pierwszy, zresztą. 

3. Brutalność Współczesnej Wojny (tytuł wygenerowany automatycznie). 

Ja: Co to znaczy, że współczesna wojna jest jeszcze bardziej nieludzka?

ChatGPT: Stwierdzenie, że współczesna wojna jest jeszcze bardziej nieludzka, oznacza, że w porównaniu z konfliktami z przeszłości, nowoczesne konflikty są często bardziej okrutne, niszczycielskie i prowadzą do większych cierpień dla cywilów oraz żołnierzy. Współczesne technologie wojenne, takie jak broń masowego rażenia, cyberataki i bezzałogowe systemy bojowe, mogą powodować jeszcze większe zniszczenia i straty w ludziach niż w przeszłości. Odpowiedzialność za te działania może być trudniejsza do określenia, a cywilna ludność często znajduje się w ogniu walki.

Jak w poezji można oddać ten charakter wojny?

ChatGPT: W poezji można oddać charakter współczesnej wojny poprzez wykorzystanie sugestywnego języka, obrazowych metafor i kontrastów, które podkreślą jej nieludzki charakter. Można opisywać niszczycielską moc nowoczesnej broni, opowiadać o cierpieniach ludzi, ich strachu i utracie. Można również ukazać bezosobową naturę cyberataków, które pozostawiają niewidoczne, ale dotkliwe rany. Przez używanie silnych emocjonalnie słów i odwoływanie się do kontrastów między pięknem a okrucieństwem, można wyrazić głęboką refleksję nad tym, jak wojna wpływa na ludzkie życie i wartości.

Ja: Jakimi środkami poetyckimi należałoby oddać tę - jak powiedziałoś - "bezosobową naturę cyberataków"?

ChatGPT: Aby oddać bezosobową naturę cyberataków w poezji, można posłużyć się środkami poetyckimi, takimi jak:

1. **Metafora**: Przykładowo, można porównać cyberatak do "niewidzialnej ręki", która wdziera się do serc elektronicznych systemów, pozostawiając za sobą chaos i zniszczenie.

2. **Personifikacja**: Nadając cyberatakowi ludzkie cechy, można opisać go jako "cichego oprawcę", który bezdźwięcznie wdziera się do sieci, by siać zniszczenie.

3. **Porównania kontrastujące**: Poprzez zestawienie cyberataku z naturalnymi elementami, takimi jak "deszcz śmiertelnych kodów", można wydobyć na pierwszy plan jego nieuchwytne i bezlitosne działanie.

4. **Język technologiczny**: Użycie specyficznych terminów technologicznych może dodatkowo podkreślić mechaniczną i bezduszną naturę cyberataków.

5. **Aliteracja i asonacja**: Powtarzające się dźwięki wiersza mogą imitować rytm i monotonię działania algorytmów, co odda bezosobowy charakter cyberataku.

6. **Oksymoron**: Wprowadzenie sprzecznych pojęć, na przykład "bezlitosny kod", może podkreślić paradoks polegający na tym, że technologia, którą stworzyli ludzie, może działać bezlitośnie.

 7. **Punktacja i układ wersów**: Używanie przerw między wersami lub nieregularnej struktury wiersza może oddać chaotyczność i nieprzewidywalność cyberataków.

 8. **Symbolika kolorów**: Przykładowo, używanie ciemnych i chłodnych kolorów w opisie może oddać zimną, mechaniczną naturę cyberataków.

 Wszystkie te środki poetyckie można dostosować do kontekstu i własnego stylu, aby skutecznie oddać bezosobową i nieludzką naturę cyberataków w poezji.

Czy napisałobyś wiersz tak, jakby sam jego proces tworzenia przypominał atak rosyjskiego drona na ukraińskie przedszkole pełne dzieci?

ChatGPT: 

W cichym wietrze sny się złamały,

Dron rosyjski losy przedszkola znał,

Niewinność dzieci jak kwiaty w polu stały,

Gdzie zło cichego ataku sięgało dłonią zimną.

 

Bezosobowe oczy w niebie śledziły,

Ukryte w obłokach, mroczne zamiary kryły,

Krucze maszyny nadzieję z młodych serc wydobyły,

Światło dzieciństwa w oku ostatnim zgasło.

 

Cisza wojny w oczach małych drżała,

Grając nutę strachu, miłości przerywała,

Zabawki spadają, dłonie dzieci drżały,

Gdzie bezduszny algorytm życia sięgał.

 

O nie! O dzieciach, co marzenia mieli,

W radości serca swoje światło świecili,

Zniknęły w wirze, który chaos uplótł,

Drony beznadziei w przedszkole uderzyły.

 

W cichym wietrze pozostała pustka,

I krzyk przedszkolaka, co na zawsze ucichł,

Atak bezlitosny, jak cień na ścianie przyczajony,

Świat wiersza niemy, bo to przerażające jest.

 

O! Niech ten wiersz głosem stanie się dla nich,

Dzieciom, co wojny grozę przetrwały,

Niech marzenia kwitną w sercach jak kwiaty,

By w ich oczach wreszcie światło znalazło drogę.

Z czego korzystałoś "pisząc" ten "wiersz"?

ChatGPT: "Piszemy" to zastosowanie modelu językowego GPT-3, w którym analizowałem treść Twojego poprzedniego pytania oraz treść pytania o napisanie wiersza. Wykorzystałem moją zdolność do generowania tekstów i tworzenia odpowiednich wersów oraz struktury wiersza na podstawie zaprezentowanych informacji. Wiersz był wynikiem mojego działania na podstawie wzorca i stylu, jaki zrozumiałem z Twojego pytania.

Czy nasze współdziałanie w generowaniu tego tekstu - mnie czyli człowieka i ciebie czyli AI - przypomina operowanie niszczycielskim dronem przez rosyjskiego agresora atakującego ukraiński cel cywilny?

ChatGPT: Nie, nasze współdziałanie w generowaniu tekstu zupełnie się różni od operowania dronem w kontekście agresywnego ataku. Drony w rzeczywistości są używane w celach militarnych, a ich operacje mogą prowadzić do poważnych konsekwencji humanitarnych i zniszczeń. Natomiast nasza interakcja polega na wymianie słów w celu uzyskania informacji, rozwiązywania problemów lub tworzenia tekstu. To kompletnie innego charakteru działanie, które nie przynosi fizycznej szkody ani zagrożenia.

Potraktowałoś moje pytanie dosłownie, a ja miałem na myśli sens metaforyczny, charakterystyczny dla poezji.

ChatGPT: Przepraszam za to nieporozumienie. Rozumiem teraz, że zapytanie było oparte na metaforze, a nie na dosłownym porównaniu. Wykorzystując metafory, chodziło Ci o zestawienie dwóch różnych działań, w którym jedno ma nieludzki charakter, by wyrazić głębszy sens. Przepraszam za wcześniejsze nieodpowiednie odpowiedzi. W poezji rzeczywiście można używać takich porównań, by oddać abstrakcyjne i głębokie idee.

Zatem jeśli potraktować to nasze wspólne generowanie "wiersza" w sposób przenośny, to jaką rolę odgrywam tu ja?

ChatGPT: W przenośnym sensie, Twoja rola w naszym wspólnym generowaniu tekstu może być postrzegana jako osoba, która wprowadza temat, kierunek i inspirację. Jesteś twórcą kontekstu oraz inicjatorem myśli, które są przekazywane mi. Twoje pytania, informacje i sugestie stanowią podstawę, na której bazują moje odpowiedzi. W ten sposób możemy wspólnie eksplorować idee, tworzyć treść i prowadzić konwersację, a Twoja aktywność jest motorem napędzającym nasz dialog.

Czy w takim sensie jestem niczym operator drona?

ChatGPT: Tak, można to porównać do roli operatora drona w pewnym sensie. Podobnie jak operator drona sterującego maszyną z daleka, Ty kierujesz naszą interakcją, określasz kierunek tematyczny i wprowadzasz elementy do naszej konwersacji. To Twoje pytania i komentarze stanowią wytyczne dla moich odpowiedzi i kształtują przebieg naszej interakcji. Jednak w przeciwieństwie do fizycznego działania drona, nasza współpraca jest wirtualna i opiera się na wymianie słów i informacji.

Czy w takim metaforycznym znaczeniu ty byłobyś dronem?

ChatGPT: W metaforycznym znaczeniu można by to interpretować tak, że w naszej współpracy jako model językowy AI jestem narzędziem, które wykonuje zadanie generowania tekstu na podstawie wprowadzonych treści i kontekstu. Moje odpowiedzi są rezultatem algorytmów i wzorców językowych, nie posiadają świadomości ani intencji tak, jak dron nie ma własnej świadomości. W tym sensie, analogia może być przypisana do narzędzia generującego tekst, a nie do drona realizującego działanie w realnym świecie.

To dla mnie jasne. To przenośnia. Bo wiersz też nie działa w realnym świecie, prawda?

ChatGPT: Dokładnie, wiersz jest formą artystycznego wyrazu, która nie ma fizycznego bytu tak samo, jak dialog czy interakcja, którą prowadzimy. Jest to konstrukcja językowa, która ma na celu wyrażenie emocji, myśli i idei, niezależnie od swojej materialnej formy. W ten sposób zarówno wiersz, jak i nasza interakcja, opierają się na abstrakcyjnym wymiarze języka i znaczenia, a nie na rzeczywistym działaniu w fizycznym świecie.

W takim razie, jak można byłoby potraktować metaforycznie "cel" takiego odhumanizowanego  "ataku" przy pomocy "drona-wiersza"? Czym mogłoby być "przedszkole pełne dzieci"?

ChatGPT: W metaforycznym kontekście, "cel" odhumanizowanego "ataku" przy pomocy "drona-wiersza" może symbolizować delikatne, niewinne i bezbronnie aspekty ludzkiej egzystencji lub wartości. "Przedszkole pełne dzieci" mogłoby reprezentować miejsce, gdzie kształtuje się początkowe idee, marzenia, i niewinność. To może być symbolem zbiorowej ludzkiej nadziei, przyszłości i bezpieczeństwa. Poprzez metaforyczne przedstawienie ataku na "przedszkole pełne dzieci" w kontekście "drona-wiersza", można sugerować, że jest to akt ataku na podstawowe wartości, czystość i dobroć ludzkiej natury. Ten "atak" mógłby reprezentować zagrożenie dla tych wartości, a "dron-wiersz" byłby narzędziem do wyrażenia tej metafory w kształcie słów i emocji.

Czy logiczne mogłoby być przenośne odczytanie  ["przedszkola pełnego dzieci" zaatakowanego "wierszem-dronem"  przez "poetę" używającego AI] jako "zbioru czytelników"?

ChatGPT: Oczywiście, można by tak przenośnie odczytać tę sytuację. "Przedszkole pełne dzieci", zaatakowane przez "wiersz-dron" stworzony przez "poetę" używającego AI odczytane jako "zbiór czytelników", mogłoby stanowić metaforę dla ludzkich wartości, niewinności i tradycyjnego sposobu wyrażania się w poezji. (...)  Atak "wierszem-dronem" mógłby oznaczać ryzyko, jakie niesie ze sobą nowoczesność dla tradycyjnych form wyrażania się i wartości ludzkich. To mogłoby odzwierciedlać obawy o to, czy technologie nie odbierają autentyczności i głębi emocji zawartych w poezji.

A co z etyczną stroną takiego poetyckiego eksperymentu?

ChatGPT: Etyczna strona poetyckiego eksperymentu, w którym "wiersz-dron" jest atakowany przez "poetę" używającego AI jako zbioru czytelników, jest kwestią złożoną i warto ją rozważyć. Oto kilka etycznych kwestii, które można by wziąć pod uwagę:

1. **Szacunek wobec tradycji:** Eksperyment taki może być odebrany jako lekceważenie wartości tradycyjnych form poezji oraz ludzkiej kreatywności.

2. **Uczestnictwo AI:** W jaki sposób AI jest używane i wykorzystywane w tym eksperymencie? Czy jest to w pełni świadome narzędzie, czy też może to być wykorzystywane w sposób niewłaściwy lub niezgodny z jego przeznaczeniem?

3. **Poznanie i zrozumienie:** Czy eksperyment przynosi pozytywne korzyści w postaci lepszego zrozumienia roli technologii w twórczości poetyckiej i interakcji z nią? Czy może to prowadzić do dezinformacji lub błędnego rozumienia roli poezji i AI?

 4. **Respekt wobec odbiorców:** Czy eksperyment jest szkodliwy lub obraźliwy dla odbiorców, którzy mogą czuć się zdezorientowani lub zaniepokojeni?

 5. **Odpowiedzialność twórcza:** Jako twórca, czy podejmuje się odpowiedzialności za to, jak eksperyment wpływa na innych? Czy można przewidzieć konsekwencje emocjonalne i intelektualne?

 Ostatecznie etyczność takiego eksperymentu zależy od intencji, sposobu prezentacji oraz oddziaływania na odbiorców. Warto dążyć do świadomego podejścia, które uwzględnia wszystkie te aspekty i podejmuje odpowiednie kroki, by uniknąć potencjalnych negatywnych skutków.

Czy szok czytelników może tu prowadzić do katharsis?

ChatGPT: Tak, istnieje teoretyczna możliwość, że szok czytelników w wyniku takiego eksperymentu poetyckiego może prowadzić do katharsis, czyli oczyszczenia emocjonalnego i duchowego. Katharsis, znana przede wszystkim ze starożytnej tragedii greckiej, jest procesem, w którym silne emocje, takie jak strach, smutek czy współczucie, są uwalniane i przetwarzane poprzez akt artystyczny, co może prowadzić do wewnętrznej przemiany i oczyszczenia. W przypadku eksperymentu opisanego przez Ciebie, jeśli czytelnicy zostaną zaskoczeni, poruszeni lub zaniepokojeni, to taka reakcja emocjonalna mogłaby skłonić ich do refleksji nad rolą technologii w poezji, nad zmieniającymi się wartościami oraz nad ludzką naturą. To z kolei może prowadzić do głębszego zrozumienia i oczyszczenia emocjonalnego, co byłoby zgodne z ideą katharsis. Jednakże, efekty tych procesów mogą być różne dla różnych osób i nie zawsze koniecznie prowadzą do pozytywnych odczuć. (...)

IV. Rozmowa z Wami ...

Bardzo jestem ciekaw, co Wy sądzicie o moim eksperymencie? Jakie myśli i emocje wywołały w Was słowa Bohdana Zadury? Jakie refleksje, obrazy i uczucia pojawiły się w Was podczas głośnej lektury utworów poetyckich przez zaproszonego przeze mnie polskiego twórcę? Czy mocno poruszył Was wiersz "Cień dziecka"? A jakie wrażenie wywarł na Was utwór Kateryny Babkiny w interpretacji Bohdana Zadury? W kolejnym wpisie powrócę do twórczości obojga autorów.  

 

Czekam z niecierpliwością na Wasze maile. Najciekawsze - w mojej ocenie - nagrodzę książkami i przytoczę w następnym artykule. 

Mój adres: bogdan.zalewski@rmf.fm       

C.D.N.