Piast Gliwice rozgromił 5:0 Podbeskidzie Bielsko-Biała w pierwszym meczu 13. kolejki ekstraklas. Bardzo dobre spotkanie rozegrał Jakub Świerczok, który strzelił dwie bramki.
W zespole "Górali" nie mógł zagrać Desley Ubbink. Jak zakomunikował na jednym z portali społecznościowych prezes bielskiego klubu Bogdan Kłys, zawodnik jest zakażony wirusem SARS-CoV-2.
Trener Podbeskidzia Krzysztof Brede dokonał w wyjściowym zestawieniu aż sześciu zmian w porównaniu z meczem Lechem Poznań (przegranym przez jego podopiecznych 0:4). Nie przyniosło to jednak spodziewanego efektu.
Piast objął prowadzenie w 38. minucie. Michał Chrapek tak strzelał na bramkę rywala, że piłka trafiła na głowę Jakuba Świerczoka. Gliwicki napastnik bez problemów pokonał Michala Peskovica.
Trzy minuty później było już 0:2. Po faulu Aleksandera Komora na Świerczoku sędzia podyktował rzut karny, który wykorzystał sam poszkodowany.
Gliwiczanie trzecią bramkę zdobyli w 60. min. Gerard Badia dośrodkował z rzutu rożnego, a celną "główką" popisał się Piotr Malarczyk.
Rezerwowy Piasta Sebastian Milewski w 84. min podwyższył prowadzenie swojego zespołu. Wbiegając w pole karne w walce o piłkę uprzedził Komora, po czym technicznym strzałem pokonał bramkarza.
Wynik spotkania na 0:5 w doliczonym czasie gry ustalił inny rezerwowy drużyny z Gliwic Tiago Alves.