Znakomite warunki czekają na tych, którzy postanowili kwietniowy weekend spędzić na nartach w Tatrach. Na razie nie ma mowy o żadnej odwilży. W nocy w Zakopanem temperatura spadła do -6 stopni. Podobnie było na Kasprowym Wierchu, gdzie leży jeszcze ponad półtora metra śniegu.

Nad Tatrami świeci piękne słońce i warunki narciarskie są znakomite. Trudno się zresztą temu dziwić: dziś na świętej górze narciarzy odbywają się zawody Polskich Kolei Linowych i kolejarze, którzy na co dzień obsługują amatorów białego szaleństwa, mają swoje "wejścia" gdzie trzeba i zamówili sobie znakomitą pogodę.

Dobre warunki panują wciąż na stokach sztucznie dośnieżanych. Bez obaw o śnieg można wybrać się na Polanę Szymoszkową, Gubałówkę, Nosal, do Bukowiny Tatrzańskiej, do Gliczarowa, czy do Białki. Starzy górale twierdzą, że w tym roku sezon narciarski potrwa przynajmniej do maja. W Tatrach obowiązuje trzeci, w pięciostopniowej skali, stopień zagrożenia lawinowego.

foto Archiwum RMF

10:00