Francuzi nie chcą pozwolić, by syn byłej gwiazdy "Trójkolorowych" Zinedine'a Zidane'a Enzo trafił do reprezentacji Hiszpanii. 18-latek, mający podwójne obywatelstwo, został wezwany na trening francuskiej kadry do lat 19. Według nadsekwańskich mediów, w ciągu zaledwie roku może trafić do dorosłej reprezentacji Francji.

Nowa nadzieja francuskiego futbolu nazywa się... Zidane! - twierdzi zgodnie tamtejsza prasa, podkreślając, że syn słynnego pomocnika rozpoczyna właśnie dobrze zapowiadającą się karierę.

Zidane junior został wezwany na trening francuskiej kadry U-19, który odbędzie się w przyszłym tygodniu. Szybko może jednak trafić do dorosłej reprezentacji "Trójkolorowych". Odziedziczył bowiem po ojcu niezwykły talent, m.in. do dryblingów, którymi popisywał się już w drużynie juniorów Realu Madryt.

Komentatorzy podkreślają, że francuscy trenerzy chcą jak najszybciej wprowadzić go do kadry, by nie uprzedził ich selekcjoner reprezentacji Hiszpanii. Syn Zinedine'a Zidane'a ma bowiem podwójne francusko-hiszpańskie obywatelstwo. Miał już wcześniej podjąć decyzję, że chce grać w barwach "Trójkolorowych". Przed powołaniem i występem w dorosłej kadrze tego kraju może jednak jeszcze zmienić zdanie.

Według francuskich mediów, jedyną przeszkodzą na drodze do wielkiej kariery może być dla Enzo równie wybuchowy charakter, z jakiego znany był jego ojciec. Zidane junior został już usunięty z turnieju w Katarze za niesportowe zachowanie.

(MRod)