Za nami finał Euro 2008. Hiszpania wygrała z Niemcami została mistrzem Europy. Turniej był piekny i udany. Na brak emocji i bramek nie można było narzekać; Padło aż 77 goli. Królem strzelców został David Villa – ma na swoim koncie cztery bramki.

29 czerwca, niedziela

44 lata czekali Hiszpanię na tę chwilę. Tym razem nie było jednak kolejnej „pięknej porażki”. W finale Euro 2008 Hiszpania wygrała z Niemcami 1:0 i została po raz drugi w historii mistrzem Europy.

26 czerwca, czwartek

Po 25 latach reprezentacja Hiszpanii znowu zagra w finale wielkiej piłkarskiej imprezy. W drugim meczu półfinałowym Euro 2008 podopieczni Luisa Aragonesa nie dali szans rewelacji turnieju Rosji, pokonując ją 3:0. Tym razem Rosjanie w niczym nie przypominali fantastycznie grającej drużyny, która w ćwierćfinale pokonała Holandię. W niedzielnym meczu o złoto Hiszpania zmierzy się z Niemcami.

25 czerwca, środa

Tym razem nie było niespodzianki. Mimo że reprezentacja Turcji dominowała przez prawie całe spotkanie, ostatecznie to Niemcy wygrali 3:2 i awansowali do finału. Podopiecznym Joachima Loewa pomogło też szczęście. Decydującego gola strzelili już w doliczonym czasie gry. Czwartkowy wieczór zapowiada się fascynująco. W drugim półfinale zmierzą się drużyny nastawione głównie na atak. Rosjanie i Hiszpanie.

22 czerwca, niedziela

Klątwa zrzucona! Hiszpanie, którzy z Włochami przegrywali prawie zawsze, dla których ćwierćfinał oznaczał przeważnie koniec turnieju, tym razem po dramatycznym boju pokonali mistrzów świata w rzutach karnych 4:2. Podopieczni Luisa Aragonesa przeważali przez całe spotkanie i wygrali absolutnie zasłużenie. W meczu o finał zmierzą się z rozpędzoną Rosją.

21 czerwca, sobota

To był szok dla ponad stu tysięcy holenderskich kibiców, którzy przyjechali do Bazylei dopingować swoją drużynę w ćwierćfinałowym starciu z Rosją. Młody rosyjski zespół, prowadzony przez Guusa Hiddinka pokonał po dogrywce 3:1 podopiecznych Marco van Bastena. Holandia, która w grupie rozbiła mistrzów świata Włochów i wicemistrzów Francuzów, nie miała nic do powiedzenia z fantastycznie grającymi piłkarzami "Sbornej".

20 czerwca, piątek

W drugim ćwierćfinałowym meczu mistrzostw Europy, rozegranym na Ernst-Happel-Stadion w Wiedniu Turcja po rzutach karnych wygrała z reprezentacją Chorwacji i awansowała do półfinału. W regulaminowym czasie gry było 0:0, a w dogrywce obie drużyny zdobyły po jednym golu.

19 czerwca, czwartek

To miał być wieczór Ronaldo i spółki. Portugalczycy jak burza przeszli przez fazę grupową Euro 2008 i do ćwierćfinału z Niemcami przystępowali w roli faworyta. Na boisku w Bazylei górą była jednak jedenastka Joachima Loewa, która pokonała portugalską plejadę gwiazd 3:2. W półfinale Niemcy zmierzą się ze zwycięzcą pojedynku Chorwacja – Turcja.

18 czerwca, środa

Poznaliśmy ostatniego ćwierćfinalistę Euro 2008. Jest nim Rosja, która w decydującym o awansie meczu pokonała Szwecję 2:0. Drużyna prowadzona przez Guusa Hiddinka w meczu o półfinał spotka się jednym z głównych faworytów turnieju – Holandią.
Obrońcy tytułu Grecy na pożegnanie z mistrzostwami Europy w Austrii i Szwajcarii przegrali 1:2 z Hiszpanią, którzy już wcześniej zapewnili sobie udział w ćwierćfinale i wybiegli na murawę bez podstawowych zawodników.

17 czerwca, wtorek

Na stadionie w Bernie Holandia pokonała Rumunię 2:0, ucinając wszelkie spekulacje, dotyczące tego czy nie odpuści meczu swoim rywalom. „Pomarańczowi” nie kalkulowali i nie zastanawiali się z kim lepiej byłoby im ewentualnie grać w półfinale. Zamiast tego zagrali kolejny wspaniały mecz i nie pozostawili wątpliwości do kogo – na razie – należy Euro 2008.
Włosi pokonali Francję 2:0. Oznacza to, że w mistrzowie świata znaleźli się w najlepszej ósemce, a wicemistrzowie jadą do domu. Włosi powinni też podziękować Holendrom, którzy nie kalkulowali i pokonali Rumunię. W ćwierćfinale podopieczni Roberto Donadoniego zmierzą się z Hiszpanią.

16 czerwca, poniedziałek

Koniec złudzeń. Na stadionie w Klagenfurcie Polska uległa grającej w mocno rezerwowym składzie Chorwacji 0:1 i pożegnała się z Euro 2008. Przed mistrzostwami nasi piłkarze podgrzewali atmosferę, zapowiadając medal i olśniewającą grę. Niestety, skończyli na ostatnim miejscu w grupie.
Cudu w Wiedniu nie było. Austria przegrała z Niemcami 0:1 i pożegnała się z Mistrzostwami Europy. Współgospodarzom turnieju nie można jednak odmówić chęci i zaangażowania

15 czerwca, niedziela

Dramat Czechów na stadionie w Genewie. Na kwadrans przed końcem meczu, podopieczni Karela Bruecknera prowadzili z Turcją 2:0 i myślami byli już w ćwierćfinale. Chwilę później nastąpiła jedna z największych katastrof w historii czeskiego futbolu. W ciągu piętnastu minut tureccy piłkarze strzelili trzy gole i to oni zagrają o półfinał z Chorwacją.
Piłkarze Szwajcarii sprawili na zakończenie udziału w mistrzostwach Europy sporą niespodziankę. W meczu o honor pokonali 2:0 (0:0) Portugalię. To był ich prezent dla trenera Koebi Kuhna, który po raz 72. i ostatni prowadził reprezentację ich kraju.

14 czerwca, sobota

Dwa mecze, dwie porażki, zero bramek strzelonych, trzy bramki stracone – to niezbyt chwalebny bilans obrońców tytułu Greków. Podopieczni Otto Rehhagela zaprezentowali się w swym drugim występie równie kiepsko jak w pierwszym i przegrali z Rosją 0:1. Ich szanse na wyjście z grupy są czysto teoretyczne.
W meczu faworytów grupy D Hiszpania pokonała Szwecję 2:1. Podopieczni Luisa Aragonesa tym razem jednak nie błyszczeli. Przez prawie całe spotkanie solidna szwedzka defensywa nie pozwalała im rozwinąć skrzydeł. Trzy punkty i w konsekwencji awans do ćwierćfinału zapewnił podopiecznym Luisa Aragonesa już w doliczonym czasie gry niezawodny David Villa.

13 czerwca, piątek

Na stadionie w Bernie Holandia po fantastycznym meczu pokonała Francję 4:1. „Pomarańczowi” znów uraczyli nas przepięknym widowiskiem i bez względu na wynik ostatniego meczu z Rumunią, zapewnili sobie awans do ćwierćfinału. Francuzi, by myśleć o wyjściu z grupy, muszą wygrać z Włochami i liczyć na remis lub zwycięstwo podopiecznych Marco van Bastena nad Rumunami.
Na stadionie w Zurychu po pasjonującym boju Włosi zremisowali z Rumunią 1:1. Mistrzowie świata przeważali przez całe spotkanie, ale to Rumuni byli bliżsi wygranej. Na dziesięć minut przed końcem podopiecznych Roberta Donadoniego uratował Ganluigi Buffon, który obronił karnego. Dzięki temu Włosi zachowali jeszcze cień szansy na awans.

12 czerwca, czwartek

Na stadionie Ernsta Happela w Wiedniu Polska zremisowała z Austrią 1:1. Nasi kibice przeżyli istną huśtawkę nastrojów. Mimo fatalnej postawy w pierwszej połowie, Polacy schodzili do szatni prowadząc 1:0. W drugich 45 minutach podopieczni Leo Beenhakkera zaprezentowali się dużo lepiej. Niestety, już w doliczonym czasie gry, Austriacy wyrównali po bardzo problematycznym rzucie karnym.
Niemieccy piłkarze zapewniali o swojej świetnej formie i zapowiadali kolejne zwycięstwo w turnieju. Niestety dla nich – piłkarze z Bałkanów nie przestraszyli się faworytów i zwyciężyli na boisku w Klagenfurcie 2:1. Trzeba dodać, że było to zwycięstwo jak najbardziej zasłużone. Chorwacja przez pełne 90 minut była drużyną lepszą.

11 czerwca, środa

Na stadionie w Bazylei Szwajcaria przegrała z Turcją 1:2. Dzięki zwycięstwu Turcy zachowali realne szanse na awans, natomiast współgospodarze mistrzostw są pierwszą drużyną, dla której turniej się de facto skończył. Mimo to, Helwetom należą się brawa za to, że w arcytrudnych warunkach pogodowych potrafili stworzyć ładne i stojące na niezłym poziomie widowisko.
Na stadionie w Genewie Portugalia wygrała z Czechami 3:1 i tym samym może przyjmować gratulacje z powodu awansu do ćwierćfinału. Obie drużyny stworzyły bardzo ciekawe widowisko. Piłkarze sprezentowali kibicom wszystko, co w futbolu najlepsze - szybkie tempo gry, koronkowe akcje, agresywną obronę i oczywiście gole.

10 czerwca, wtorek

Na stadionie w Salzburgu Grecja przegrała ze Szwecją 0:2. Przez całe 90 minut meczu, cofnięci na swoją połowę Grecy robili wszystko by udowodnić, że zdobyte cztery lata temu mistrzostwo Europy było przypadkiem, który absolutnie nie ma prawa się powtórzyć. Szwedzi mimo że wygrali, również nie pokazali nic wielkiego. Oglądaliśmy zdecydowanie najnudniejsze spotkanie w pierwszej kolejce fazy grupowej.
Na stadionie w Innsbrucku, grająca momentami magiczny futbol Hiszpania, wygrała z Rosją 4:1. Hat-trickiem popisał się rozgrywający kapitalne spotkanie David Villa. Mecz prowadzony był w bardzo szybkim tempie i mógł się podobać. Hiszpanie w formie, jaką zaprezentowali w ciągu tych 90 minut, są na pewno jednym z głównych faworytów do tytułu.

9 czerwca, poniedziałek

Pomarańczowy wieczór w Bernie! W najciekawszym – jak dotąd – spotkaniu Euro 2008, fantastycznie grający Holendrzy nie pozostawili Włochom wątpliwości kto jest lepszy i wygrali z aktualnymi mistrzami świata 3:0. Bramki dla podopiecznych Marco van Bastena strzelali Ruud van Nistelrooy, Wesley Sneijder i Giovanni van Bronckhorst.
Francuzi rozpoczęli bardzo dynamicznie, raz za razem nacierając na bramkę Rumunów. Tak wyglądął pierwszy kwadrans. Wicemistrzowie świata wyszli chyba z założenia, że wynik meczu z Rumunią, teoretycznie najsłabszą drużyną grupy C, będzie kluczem do awansu. Rumuni schowani za podwójną gardą nie przypominali efektownie i ofensywnie grającego zespołu z rundy eliminacyjnej.

8 czerwca, niedziela

Polacy zaczęli spotkanie nerwowo i bojaźliwie. Co innego Niemcy. Wysoki pressing i agresywna gra to był ich sposób na biało-czerwonych. Mimo tego pierwszą groźną, choć trochę przypadkową, sytuację stworzyli podopieczni Leo Beenhakkera. Jednak Jacek Krzynówek, zamiast lekko przymierzyć, strzelił z 12 metrów wysoko nad bramką
W pierwszym meczu grupy B, Austriacy przegrali z Chorwacją 0:1. Jedyną bramkę strzelił z karnego Luka Modric. W pierwszych 45 minutach Chorwaci pokazywali grę podobną do tej jaką zachwycali w kwalifikacjach. W drugiej połowie na boisku rządzili gospodarze, ale nie przyniosło to korzyści w postaci choćby jednego punktu.

7 czerwca, sobota

Szwajcaria – Czechy to mecz, który zainaugurował mistrzostwa Europy. W opinii ekspertów faworytem byli Czesi – półfinaliści Euro sprzed czterech lat. Jednak mecze otwarcia często obfitowały w niespodzianki. Liczyli na to szwajcarscy kibice, jednak musieli się rozczarować. Gospodarze - mimo że dominowali przez 90 minut - ulegli Czechom 0:1.
Faworytem drugiego meczu w grupie A była Portugalia, która w eliminacjach zajęła w grupie drugie miejsce za Polską. Podopieczni Felipe Scolariego wymieniani są jako jeden z głównych kandydatów do zdobycia mistrzostwa. Szkoleniowiec Portugalczyków mówi otwarcie, że interesuje go tylko złoto. Pierwszy krok został zrobiony. Portugalskie gwiazdy pokonały Turcję 2:0