Pierwsze podrygi wiosny zapowiadają, że sezon zimowy powoli się kończy, a narty już niedługo wymienimy na rowery. Kalendarz sportowy ułożył się jednak tak, że kibice będą mogli trzymać kciuki jednocześnie za skoczków narciarskich i kolarzy.

Pierwsze podrygi wiosny zapowiadają, że sezon zimowy powoli się kończy, a narty już niedługo wymienimy na rowery. Kalendarz sportowy ułożył się jednak tak, że kibice będą mogli trzymać kciuki jednocześnie za skoczków narciarskich i kolarzy.
Kamil Stoch /PEKKA SIPOLA /PAP/EPA

60 punktów - taką przewagę ma Kamil Stoch nad drugim Stefanem Kraftem w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Ostatnia prosta w wyścigu po Kryształową Kulę zapowiada się fascynująco tym bardziej, że zakończone ostatnio mistrzostwa świata w Lahti zostały zdominowane przez Austriaka.

Kraft sięgnął po dwa złote medale i deklaruje, że sezon zwieńczy z Pucharem Świata w rękach. Polscy kibice będą jednak trzymać kciuki za Kamila Stocha, który jest dodatkowo zmotywowany po tym jak razem z kolegami z reprezentacji sięgnął po drużynowe mistrzostwo świata. To wszystko sprawia, że najbliższy konkurs w Oslo rysuje się w bardzo ciekawych barwach.

Na nudę na pewno nie będą też narzekać kibice piłkarscy, bo po dwóch tygodniach przerwy na boiska wróci uwielbiana przez nich Liga Mistrzów. Fani futbolu na pewno będą mogli się spodziewać zaciętych meczów, ponieważ stawką w najbliższych spotkaniach będzie awans do ćwierćfinału.

We wtorek Napoli zagra z Realem Madryt i będzie chciało odrobić stratę po porażce w pierwszym meczu 1:3. Koledzy z drużyny Piotra Zielińskiego i Arkadiusza Milika zapowiadają, że pokażą neapolitański charakter i zrobią wszystko, aby awansować do kolejnej fazy turnieju.

Przed dużo większym wyzwaniem staną piłkarze FC Barcelony. Mistrzowie Hiszpanii zagrają z Paris Saint Germain, z którym w pierwszym meczu przegrali aż 0:4. Nikt w historii europejskich pucharów nie odrobił straty po tak wysokiej porażce w pierwszym meczu. Nadzieje wśród kibiców Barcy zostały jednak rozbudzone po ostatnim ligowym zwycięstwie "Dumy Katalonii" nad Celtą Vigo 5:0. Dziennik "SPORT" na pierwszej stronie ogłosił, że "Wierzymy w remontadę".

W innych meczach Borussia Dortmund Łukasza Piszczka podejmie Benfikę Lizbona i będzie chciała odrobić jednobramkową stratę, a Bayern Monachium zagra z Arsenalem. W pierwszym meczu drużyna Roberta Lewandowskiego wygrała z londyńczykami 5:1.

Ale emocji nie zabraknie też w Polsce - w niedzielę wielki klasyk: Legia Warszawa-Wisła Kraków. To będzie 150. ligowy mecz między drużynami. Pojedynki warszawsko-krakowskie zawsze podnoszą ciśnienie u kibiców i piłkarzy - nie inaczej będzie i tym razem.

W przyszłym tygodniu oficjalnie rozpocznie się również sezon kolarski. We Francji ruszy "Wyścig w stronę słońca" czyli Paryż-Nicea, we Włoszech "Wyścig dwóch mórz" czyli Tirreno-Adriático. Polscy kibice będą się uważniej przyglądać tej drugiej imprezie, ponieważ na starcie staną między innymi Rafał Majka i Michał Kwiatkowski.

(łł)