Sebastian Vettel wygrał ostatni wyścig w sezonie Formuły 1. Niemiecki kierowca Red Bulla, który tytuł mistrza świata zapewnił sobie już wcześniej, zdobył Grand Prix Brazylii. Drugie miejsce zajął Australijczyk Mark Webber, dla którego był to ostatni występ w F1. Podium uzupełnił Fernando Alonso.

Na początku wyścigu startujący z pole position Vettel dał się wyprzedzić swojemu rodakowi Nico Rosbergowi (Mercedes GP), ale już na drugim okrążeniu odzyskał prowadzenie. Do mety dojechał ponad 10 s przed Webberem.

Czwarte miejsce zajął Jenson Button (McLaren-Mercedes), uzyskując najlepszy wynik swojego teamu w tym sezonie. Gdyby Brytyjczyk spisał się gorzej, team zanotowałby najgorszy występ w MŚ od debiutu w 1966 roku.

Piąty był Rosberg, a szóste miejsce zajął Meksykanin Sergio Perez (McLaren-Mercedes), który startował z 19. pozycji po tym, jak ukarano go przesunięciem o pięć za wymianę skrzyni biegów.

Brazylijczyk Felipe Massa pożegnał się z Ferrari po ośmiu latach, plasując się na siódmej lokacie.

Vettel był pewny czwartego z rzędu mistrzostwa świata od października, kiedy zwyciężył w GP Indii. Jest najmłodszym w historii F1 kierowcą z czterema tytułami.

Niemiec wyrównał w niedzielę dwa rekordy. Pierwszy z nich - dziewięć kolejnych zwycięstw w GP - ustanowił przed 60 laty Alberto Ascari. Włoch opuścił jednak jeden z wyścigów w trakcie trwania tej serii, w przeciwieństwie do Vettela, który takiej przerwy nie miał.

Czterokrotny mistrz świata powtórzył również dokonanie swojego rodaka Michaela Schumachera z 2004 roku - tylko tych dwóch zawodników może pochwalić się trzynastoma triumfami w jednym sezonie.

Sukcesu pogratulowała Vettelowi m.in. Angela Merkel. Cztery triumfy w MŚ z rzędu - to naprawdę szczególne osiągnięcie. Cieszę się wspólnie z milionami kibiców oraz całym zespołem i trzymam kciuki za kolejne wygrane - powiedziała mediom kanclerz Niemiec.

Sam Vettel nie ukrywał wzruszenia. Chłopaki, jestem z was bardzo dumny. Zapamiętajcie ten moment i cieszcie się nim. Udało nam się! - powiedział przez radio swojemu zespołowi  po minięciu linii mety. Aż żałuję, że sezon skończył się w takim momencie - dodał w wywiadzie po dekoracji.

Wicemistrzem świata został Alonso, natomiast trzecie miejsce w klasyfikacji końcowej zajął Webber, który zakończył w niedzielę karierę kierowcy F1. Chciałbym podziękować całemu zespołowi. To jest wspaniała chwila, a nie coś smutnego. Myślę, że zakończyłem rywalizację w Formule 1 w świetnym stylu - powiedział po minięciu mety Australijczyk.

Webber wziął udział w 215 rywalizacjach o Grand Prix Formuły 1 w ciągu 12 sezonów. Odniósł w nich dziewięć zwycięstw.