Fernando Alonso wygrał GP Niemiec i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej. Kolejne miejsca w wyścigu zajęli Sebastian Vettel i Jenson Button, ale sędziowie postanowili zmienić ostateczny wynik rywalizacji. Vettel został ukarany doliczeniem dwudziestu sekund za nieregulaminowy manewr podczas wyprzedzania Buttona.

W prażącym słońcu ze startem najlepiej poradził sobie Fernando Alonso. Wystrzelił jak z procy, jego tempo utrzymał tylko Sebastian Vettel i prowadząca dwójka szybko odjechała rywalom. Największym pechowcem pierwszych okrążeń był Lewis Hamilton, który miał problemy z oponą, musiał znacznie zwolnić by dojechać się do boksów - strata była ogromna i Brytyjczyk nie był już w stanie wrócić do czołówki.

A w niej ze spokojem podróżowali Alonso i Vettel. Do przetasowań dochodziło za nimi - Button, Raikkonen, Schumacher i Hulkenberg - tak wyglądała klasyfikacja po 30 okrążeniach. Gdzieś z tyłu jechał Hamilton, który jednak nie miał zamiaru znosić upokarzającego dublowania - gdy zrobił to Vettel Brytyjczyk po chwili odgryzł się manewrem wyprzedzania - Vettel tylko pogroził mu palcem. W końcu jednak niebiosa go wysłuchały - Hamilton ostatecznie nie ukończył wyścigu.

Do zmian doszło podczas drugiej wizyty w boksach - pierwsze miejsce utrzymał co prawda Alonso, ale Vettela wyprzedził Button, który ostrzył sobie zęby na postraszenie Hiszpana. Okazało się jednak, że Brytyjczyk musiał się bronić, bo na ostatnich 3 okrążeniach zaczął naciskać go Vettel - starania przyniosły efekt na przedostatnim kółku. Podczas tego manewru Niemiec wyjechał jednak czterema kołami poza tor i zmusił sędziów do przeanalizowania tego incydentu.

Vettel poza podium

Po przeanalizowaniu incydentu pomiędzy Vettelem a Buttonem, sędziowie postanowili ukarać pierwszego kierowcę doliczeniem 20 sekund do końcowego czasu. Sprawiło to, że ostatecznie w Grand Prix Niemiec Vettel spadł z drugiego na piąte miejsce.

Kiedy wyprzedziłem Jensona, nie widziałem dokładnie, gdzie się znajduje jego bolid, więc chciałem zostawić mu trochę miejsca na torze - tłumaczył po wyścigu Vettel.

Wyścig wygrał Hiszpan Fernando Alonso z teamu Ferrari, a - po karze dla Vettela - na drugiej pozycji sklasyfikowano Buttona. Na trzecie miejsce awansował Fin Kimi Raikkonen z Lotus-Renault.