Co roku na Uniwersytecie Michigan w Ann Arbor odbywa się tradycyjny bieg na milę. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że uczestnicy tego biegu nie mają na sobie nic.... poza sportowym obuwiem.

Tradycja została zapoczątkowana 15 lat temu. Męska załoga wioślarska zaproponowała wtedy bieg na golasa jako formę uczczenia zakończenia zajęć zimowego semestru. Uniwersytet Michigan nigdy tego nie popierał, ale też nie uczynił nic, by powstrzymać studentów. Miejscowa policja zajmuje się ochroną uczestników i nie wystawia mandatów za nieobyczajne zachowanie, raczej pilnuje by nie doszło do wypadku czy alkoholowych awantur. Z czasem zwyczaj nabrał rozgłosu. Zwykle dziesięciokrotnie więcej osób oglądało bieg niż brało w nim udział. Z nadejściem ery Internetu sprawa jednak skomplikowała się, gdyż nagrania wideo zaczęły pojawiać się na nie do końca obyczajnych stronach. Za opłatą można obejrzeć internetową transmisję na żywo. Wszystko to sprawia, że już w minionym roku drużyna wioślarska postanowiła wycofać się uznając, że impreza zmierza w niewłaściwym kierunku. Nie wiadomo ile osób rozbierze się w tym roku.

01:30