Nie wiem na co stać moją drużynę i sam jestem tego ciekaw. Podczas turnieju w Szwajcarii (…) kilku piłkarzom dałem zagrać po 90 minut, części z nich brakowało sił - oznajmił przed czwartkowym spotkaniem pierwszej rundy kwalifikacyjnej Pucharu UEFA z białoruskim FK Homel trener warszawskiego zespołu Jan Urban.

Nie wiem, jakie warunki gry postawi nam pod względem fizycznym nasz przeciwnik. Jeżeli to my będziemy dominować i prowadzić grę, powinniśmy zatrzeć braki kondycyjne. Gorzej jeśli przeciwnicy zagrają agresywnie i szybko - ocenił Urban.

Mimo wszystko szkoleniowiec jest spokojny: Zdaję sobie sprawę z tego w jakiej jesteśmy sytuacji. Zawodnicy są na różnych etapach przygotowań, a nowi w różnych okresach do nas dołączyli. Wyjściową jedenastkę wybiorę z ekipy, która rozpoczęła przygotowania do sezonu w normalnym czasie.

Trener zdradził, że na pewno nie zagrają Błażej Augustyn, Piotr Bronowicki, Marcin Smoliński, Jakub Wawrzyniak, Martins Ekwueme, Sebastian Szałachowski, Tito oraz kontuzjowani Bartłomiej Grzelak i Edson.

Urban przyznał, że nie wie zbyt wiele o rywalu. Widzieliśmy jeden ich mecz i mogę stwierdzić, że Białorusini są groźni przy stałych fragmentach gry. W ich składzie zabraknie jednak kluczowego zawodnika Romana Wasiluka - wyjaśnił.

Mecz pierwszej rundy kwalifikacyjnej Pucharu UEFA między Legią Warszawa, a białoruskim FK Homel odbędzie się w czwartek o godz. 20.45.