Dawid Kubacki zajął drugie miejsce w dzisiejszym konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku, równocześnie obejmując prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Dzisiejszą rywalizację wygrał Norweg Marius Lindvik.

Dawid Kubacki zajął w Innsbrucku drugie miejsce w trzecim konkursie narciarskiego Turnieju Czterech Skoczni i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej zawodów. Zwyciężył, po raz drugi w tej edycji imprezy, Norweg Marius Lindvik.

Trzecie miejsce zajął kolejny Norweg Daniel Andre Tande.

Piotr Żyła po dobrym drugim skoku awansował z 25. na 12. miejsce, a Kamil Stoch zakończył rywalizację na 15. pozycji.

Kubacki wyprzedza Norwega Mariusa Lindvika o 9,1 pkt przed ostatnim konkursem Turnieju Czterech Skoczni, który odbędzie się w poniedziałek w austriackim Bischofshofen.

Trzeci w klasyfikacji Niemiec Karl Geiger traci do Polaka 13,3 pkt, a strata czwartego zawodnika Japończyka Ryoyu Kobayashiego wynosi 13,7 pkt.

Kubacki ma szansę zostać trzecim Polakiem na liście zwycięzców Turnieju Czterech Skoczni, po Adamie Małyszu i Kamilu Stochu.

Dawid Kubacki zajmując drugie miejsce w trzecim konkursie 68. edycji Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku po raz 12. w karierze stanął na podium zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich.

Dotychczas odniósł jedno zwycięstwo - 13 stycznia 2019 we włoskim Predazzo.


Kubacki na podium w zawodach indywidualnych PŚ:
1. miejsce (1)
13 stycznia 2019 - Predazzo (Włochy)
2. miejsce (5)
13 marca 2018 - Lillehammer (Norwegia)
6 stycznia 2019 - Bischofshofen (Austria)
12 stycznia 2019 - Predazzo (Włochy)
1 lutego 2019 - Oberstdorf (Niemcy)
4 stycznia 2020 - Innsbruck (Austria)
3. miejsce (6)
30 grudnia 2017 - Oberstdorf (Niemcy)
3 lutego 2018 - Willingen (Niemcy)
1 stycznia 2019 - Garmisch-Partenkirchen (Niemcy)
3 lutego 2019 - Oberstdorf (Niemcy)
29 grudnia 2019 - Oberstdorf (Niemcy)
1 stycznia 2020 - Garmisch-Partenkirchen (Niemcy)


Pierwsza seria konkursu

Po pierwszej serii Dawid Kubacki zajął drugie miejsce, co otworzyło przed nim szansę na objęcie prowadzenia w całym turnieju, ponieważ w pierwszej serii słabo wypadli obaj zawodnicy, którzy wyprzedzali go w klasyfikacji generalnej: Japończyk Ryoyu Kobayashi jest na 13. pozycji, a na 24. - Niemiec Karl Geiger. Obaj stracili sporo punktów do Polaka.

Do drugiej serii zakwalifikowali się zajmujący 11. miejsce Kamil Stoch - 126,5 m, który przegrał rywalizację w parze z Austriakiem Gregorem Schlierezauerem, oraz 25. Piotr Żyła - 117 m. Odpadli z rywalizacji 44. Maciej Kot - 112 m oraz 50. Stefan Hula - 100,5 m.

Seria próbna

Norweski skoczek, który atakuje z czwartego miejsca w klasyfikacji turnieju, poszybował dziś na 130 m, ale stracił sporo punktów za wiatr i przegrał z Aschenwaldem (127,5 m). Kubacki skoczył 127 m, tyle samo, ile lider turnieju Ryoyu Kobayashi (4. miejsce). Drugi w turnieju Karl Geiger doleciał do 124 m i był 10.

W serii próbnej skoczkom wiało pod narty i jury znacznie obniżyło belkę startową w porównaniu z piątkowymi skokami. W kwalifikacjach skakano z 13. rozbiegu, a w serii próbnej rozpoczęto z belki numer 10.

Pierwszy z Polaków Kamil Stoch doleciał do 116 m i wyraźnie przegrał rywalizację w parze z innym wielkim mistrzem Gregorem Schlierenzauerem. W zbliżonych warunkach słynny Austriak wylądował o cztery metry dalej. Gdyby był to konkurs, Stoch nie znalazłby się w gronie pięciu "szczęśliwych przegranych". Zajął 32. miejsce.

Chwilę później mistrz świata z Seefeld Markus Eisenbichler pokonał Macieja Kota (38. miejsce). Niemiec skoczył 116 m, a Polak - 112,5 m.

Po skokach 30 zawodników podniesiono belkę startową o jeden stopień. Norweg Sondre Ringen skoczył 110 m i nie zagroził Piotrowi Żyle, który potwierdził niezłą dyspozycję wynikiem 124 m i był 12.

Także do 124 m doleciał Austriak Daniel Huber, ale Dawid Kubacki był lepszy o trzy metry i wygrał rywalizację z Austriakiem o 3,4 pkt.

Kompletnie nie udał się skok ostatniemu z Polaków w serii próbnej. Stefan Hula wylądował na 109,5 m (44. pozycja). Jego przeciwnik Austriak Philipp Aschenwald popisał się za to lotem na 127,5 m.

/Waldemar Stelmach