W niedzielę 14 grudnia w miejscowości Żelizna w powiecie radzyńskim doszło do nietypowego odkrycia. Podczas spaceru po lesie jeden z mieszkańców natknął się na fragmenty obiektu przypominającego drona. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby, które zabezpieczyły teren i rozpoczęły czynności wyjaśniające.

  • Około godziny 13:00 w Żelźnie znaleziono części obiektu przypominającego drona.
  • Teren został zabezpieczony przez policję z Radzynia Podlaskiego.
  • Powiadomiono Żandarmerię Wojskową oraz Prokuraturę.
  • Trwają czynności wyjaśniające dotyczące pochodzenia i charakteru znaleziska.
  • Więcej informacji z Polski i świata znajdziesz na RMF24.pl.

Około godziny 13:00 mężczyzna spacerujący po lesie w Żelźnie zauważył części nieznanego obiektu. Jak relacjonował, znalezisko przypominało szczątki drona. O swoim odkryciu natychmiast powiadomił odpowiednie służby.

Policja i wojsko na miejscu

Na miejsce przybyli funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim, którzy zabezpieczyli teren i rozpoczęli wstępne czynności. O zdarzeniu poinformowano także Żandarmerię Wojskową w Białej Podlaskiej oraz Prokuraturę Rejonową w Radzyniu Podlaskim. Została powiadomiona również Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służba Kontrwywiadu Wojskowego. Funkcjonariusze na miejscu odnaleźli rozbitego drona, styropianową obudowę i silnik. 

Wszystko wskazuje na to, że nie jest to dron przemytniczy. Żadnej kontrabandy nie znaleziono - powiedziała nadkom. Anna Kamola z zespołu prasowego KWP w Lublinie. Dodała, że szczątki odkryto "w głębi lasu, z daleka od zabudowań mieszkalnych".

Dalsze działania służb

Obecnie trwa ustalanie, co to dokładnie za obiekt, do kogo należał i w jakich okolicznościach znalazł się w lesie. Nie wiadomo jeszcze, czy szczątki obiektu mają związek z jakimkolwiek incydentem o charakterze kryminalnym lub wojskowym.

Rzecznik Oddziału ŻW w Lublinie mjr Damian Stanula powiedział, że na miejscu parcują współnie z policją. Na miejsce udała się ekipa dochodzeniowo-śledcza z Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Lublinie. Wspólnie z policją zabezpiecza teren zdarzenia, szczątki i prowadzi oględziny miejsca - przyznał. Dodał, że sprawa zostanie przekazana do wydziału ds. wojskowych Prokuratury Okręgowej w Lublinie, który będzie realizował dalsze czynności procesowe.

W nocy z 9 na 10 września br. polską przestrzeń powietrzną wielokrotnie naruszyły drony w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zestrzeliło polskie i sojusznicze lotnictwo. W Wyrykach-Woli (woj. lubelskie) został zniszczony dach domu mieszkalnego i uszkodzony samochód osobowy. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.