Szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Sybiha ostro skomentował stanowisko Viktora Orbana wobec decyzji Unii Europejskiej o zamrożeniu rosyjskich aktywów. Wypowiedź premiera Węgier wywołała falę krytyki, a Sybiha nazwał go "najcenniejszym zamrożonym aktywem Federacji Rosyjskiej w Europie".

  • Unia Europejska zdecydowała o zamrożeniu rosyjskich aktywów na czas nieokreślony.
  • Viktor Orban skrytykował decyzję UE, nazywając ją "wypowiedzeniem wojny" i zapowiedział, że Węgry nie wezmą udziału w działaniach Brukseli.
  • Andrij Sybiha ostro odpowiedział Orbanowi, określając go jako "najcenniejszy zamrożony rosyjski atut w Europie".
  • Nowe porozumienie UE ułatwia przekazanie zamrożonych środków Ukrainie w ramach pożyczki reparacyjnej.
  • Więcej informacji z Polski i świata znajdziesz na RMF24.pl.

W piątek Unia Europejska podjęła decyzję o zamrożeniu rosyjskich aktywów na czas nieokreślony. Nowe porozumienie zmienia dotychczasowy sposób podejmowania decyzji - nie będzie już konieczności odnawiania ich co pół roku za zgodą wszystkich państw członkowskich. To rozwiązanie ma ułatwić przekazanie środków Ukrainie, która od miesięcy zabiega o wsparcie finansowe w związku z trwającą wojną.

Ostra reakcja Viktora Orbana

Premier Węgier Viktor Orban ostro skrytykował działania Brukseli. W swoim wpisie w serwisie X stwierdził, że "pomijając Węgry i łamiąc europejskie prawo w biały dzień, Bruksela podejmuje kroki w celu przejęcia zamrożonych rosyjskich aktywów - to wypowiedzenie wojny". Dodał także, że Węgry nie zamierzają uczestniczyć w tym, jak to określił, "dziwacznym brukselskim przedsięwzięciu" (więcej na ten temat w tekście: Orban grzmi po decyzji UE wobec Rosji. "Deklaracja wojny").

Ukraińska odpowiedź

Na słowa Orbana zareagował szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Sybiha. W swoim komentarzu na platformie X określił premiera Węgier jako "najcenniejszy zamrożony rosyjski aktyw w Europie".

Ambasador Unii Europejskiej na Ukrainie Katarina Mathernova zapewniła, że Rosja nie będzie miała dostępu do zamrożonych aktywów swojego banku centralnego w Europie, nawet "tylnymi drzwiami". Decyzja UE ma na celu uniemożliwienie Moskwie korzystania z tych środków i wsparcie Ukrainy w walce z rosyjską agresją.