Piłkarz Celtiku Glasgow Scott Brown przyznał, że na wtorkowe spotkanie eliminacji mistrzostw Europy z Polską w Warszawie reprezentacja Szkocji rusza z wielką wiarą w sukces. "Po ostatnich meczach mamy przekonanie, że możemy walczyć o awans" - podkreślił. Obie drużyny w sobotę odniosły zwycięstwa - Szkoci pokonali Gruzinów 1:0, a Polacy cieszyli się z historycznej wygranej z Niemcami 2:0.

Mimo porażki z Niemcami na inaugurację kwalifikacji, dostaliśmy wtedy spory zastrzyk optymizmu. Mecz z Gruzją tylko utwierdził nas w przekonaniu, że najgorsze mamy za sobą i obecna reprezentacja Szkocji może walczyć o awans do Euro 2016. Powoli zapominamy o wszystkim, co złe z przeszłości i kilku przegranych eliminacjach - powiedział Brown, cytowany przez brytyjskie media.

Szkocja nie wystąpiła na wielkiej piłkarskiej imprezie od 1998 roku. Po dwóch seriach spotkań eliminacji Euro 2016 ma trzy punkty, choć zdaniem Browna drużyna zaprezentowała się lepiej niż wskazują na to wyniki.

Oba dotychczasowe pojedynki pokazały, że jesteśmy silni. Na boisku wygląda to naprawdę obiecująco. W Niemczech wcale nie musieliśmy przegrać, a z Gruzją powinniśmy wygrać wyżej. Mieliśmy przewagę, kontrolowaliśmy grę, stworzyliśmy sporo sytuacji podbramkowych. Gdyby już do przerwy było 3:0, rywale nie mogliby mieć pretensji. Z drugiej strony praktycznie nie pozwoliliśmy im zagrozić naszej bramce. Defensywa spisywała się bez zarzutu - zaznaczył.

Brown ma miłe wspomnienia z Warszawy i Stadionu Narodowego, gdyż w marcu strzelił jedyną bramkę w towarzyskim spotkaniu z biało-czerwonymi. Nie ma jednak wątpliwości, że we wtorek to będzie zupełnie inne wyzwanie i Polacy poprzeczkę zawieszą wiele wyżej.

Musimy szybko zapomnieć o meczu z Gruzją i przestawić się na zupełnie inny styl Polaków. Myślę, że to gospodarze zaatakują, częściej będą przy piłce, więcej akcji toczyć się będzie na naszej połowie. Tak wyglądają niemal wszystkie konfrontacje z europejskimi rywalami. Każdy, kto gra na wyjeździe, skupia się przede wszystkim na defensywie i szuka szczęścia w kontrach - dodał.

Zwrócił też uwagę, że w grupie D eliminacji stawka jest bardzo wyrównana i tylko Gibraltar nieco odstaje.

Oczywiście faworytem numer jeden pozostają Niemcy, ale Polska, Irlandia, Gruzja i my mamy mniej więcej równe szanse. Zresztą wszystkie dotychczasowe mecze w grupie, poza tymi z udziałem Gibraltaru, były bardzo wyrównane. Dlatego choć będzie trudno, to w każdym pojedynku będziemy szukać na poprawienie punktowego dorobku - podsumował 39-krotny reprezentant kraju.

Spotkanie Polska - Szkocja we wtorek o godz. 20.45 na Stadionie Narodowym w Warszawie.

(j.)