Sędziowanie w lidze koszykówki NBA nie jest wolne od uprzedzeń rasowych - twierdzą amerykańscy naukowcy. Ich badania wskazują na to, że sędziowie częściej dostrzegają przewinienia graczy o innym od nich kolorze skóry. Informacje w tej sprawie wywołały już poważne kontrowersje.

Naukowcy przeanalizowali dane z 13 sezonów w latach 1991-2004 i doszli do wniosku, że biali sędziowie przeciętnie częściej gwiżdżą faule czarnym zawodnikom niż białym. Odwrotna, choć nieco mniej wyraźna prawidłowość obowiązuje ich zdaniem także w przypadku sędziów Afroamerykanów. Badacze stwierdzili wręcz, że kolor skóry sędziów wpływa na to, która drużyna ma większe szanse na zwycięstwo.

Władze ligi NBA oficjalnie protestują. Twierdzą, że liga przeprowadziła własne badania i jej dane takich uprzedzeń nie potwierdzają. Cytowani przez dziennik "The New York Times" eksperci, którzy widzieli wstępną wersję kontrowersyjnej pracy, uznają jednak, że wnioski jej autorów są uzasadnione. Różnica jest subtelna, ale - jak twierdzą badacze - przemalowanie jednego czarnego gracza na biało, mogłoby dać drużynie dwa zwycięstwa w sezonie więcej. Sami koszykarze zgodnym chórem twierdzą, że to bzdura, ale już sam fakt, że bronią sędziów - co rzadko im się zdarza - wskazuje na to, że debata trafiła w czułą strunę.