Polak Łukasz Teodorczyk, który gra w klubie Anderlecht-Bruksela był bardzo blisko najważniejszej i najbardziej prestiżowej nagrody dla piłkarza w Belgii. Nie otrzymał Złotego Buta, ale zajął na podium drugie miejsce!

Polak Łukasz Teodorczyk, który gra w klubie Anderlecht-Bruksela był bardzo blisko najważniejszej i najbardziej prestiżowej nagrody dla piłkarza w Belgii. Nie otrzymał Złotego Buta, ale zajął na podium drugie miejsce!
Łukasz Teodorczyk. /JASPER JACOBS/PAP/BELGA /PAP/EPA

Złotego Buta otrzymał jednak Jose Izquierdo. 

O tym, że Teodorczyk przegrał, zdecydował... kalendarz. Teodorczyk nie grał w Belgii całego sezonu, a jedynie kilka miesięcy. I to miało wpływ na głosowanie, bo w pierwszej turze, gdy oceniano pierwsze 6 miesięcy - Teodorczyk otrzymał zero punktów, bo po prostu w tym okresie nie grał. W drugiej turze, gdy oceniano ostatnie 6 miesięcy otrzymał najwięcej punktów, co jednak nie wystarczyło do zdobycia Złotego Buta.

To i tak wielki sukces, bo to miejsce na podium - uważa Włodzimierz Lubański, z którym rozmawiała dziennikarka RMF FM. 

Na gali Teodorczyk był wielkim nieobecnym. Musiał wrócić do Polski ze względów rodzinnych. Jednak wielu fanów Teodorczyka w Belgii uważa, że jeżeli utrzyma on formę i będzie nadal grał w Belgii, to prawdopodobnie w przyszłym roku będzie zwycięzcą i Zloty But będzie należał do niego.

Był nie tylko najlepszym zawodnikiem Anderlechtu, ale należał do najlepszych zawodników sezonu w całej Belgii

Złoty But to największa, indywidualna nagroda, którą może zdobyć piłkarz w Belgii - podkreślał w rozmowie z dziennikarką RMF FM Włodzimierz Lubański, gwiazda polskiego futbolu lat 60 i 70, potem trener KSC Lokeren w Belgii. W konkursie, organizowanym przez flamandzką gazetę "Het Laatste Nieuws"  głosują: piłkarze, dziennikarze i trenerzy.

Teodorczyk zdobył już dla Anderlechtu 25 bramek. Polski napastnik występuje w Anderlechcie na zasadzie wypożyczenia z Dynama Kijów. Tutaj po przyjeździe do Anderlechtu rozwinął swoje skrzydła - mówi Lubański - i grał naprawdę bardzo dobrze. Był nie tylko najlepszym zawodnikiem Anderlechtu, ale należał do najlepszych zawodników sezonu w całej Belgii.

Lubański przypomina, że Teodorczyk przyjechał do Belgii po ciężkiej kontuzji (złamanie nogi) i tutaj wrócił do świetnej kondycji psychicznej i fizycznej. Legenda polskiej piłki chwali Teodorczyka: Umiejętności strzeleckich nikt mu nie odbierze, jest to zawodnik, który bardzo dobrze się ustawia w okolicach pola karnego, ma świetna lewą i prawa nogę. Dla drużyny Anderlechtu był idealnym - wzmocnieniem.

Czy Teodorczyk stanie się taką gwiazda jak Lewandowski? Lubański dmucha na zimne. Trzeba jeszcze poczekać, zobaczyć jak się rozwinie. To co pokazał w Anderlechcie jest bardzo ciekawe. Jeżeli potwierdzi swoje umiejętności w czasie najbliższych miesięcy... Zobaczymy także jak sobie poradzi na arenie międzynarodowej, w reprezentacji kraju - mówi Lubański.

(ag)