Piłkarze Legii staną wieczorem przed szansą awansu do fazy grupowej Ligi Europy. W ubiegłym tygodniu w 4. rundzie eliminacji zremisowali w Pradze ze Slavią 2:2. Początek rewanżu w Warszawie o godz. 21. W Lidze Konferencji świetnie zaś radzi sobie Raków Częstochowa.

Od tego sezonu nie obowiązuje już zasada premiująca gole na wyjeździe, więc w przypadku jakiegokolwiek remisu w czwartek - np. 0:0 czy 1:1 - sędzia zarządzi dogrywkę.

Podopieczni Czesława Michniewicza do rewanżu przystąpią m.in. bez strzelca jednego z goli w Pradze - Chorwata Josipa Juranovica, który przeszedł do Celticu Glasgow. Poprawiła się natomiast sytuacja kadrowa związana wcześniej z kontuzjami kilku piłkarzy, a po pauzie za kartki do składu wraca Artur Jędrzejczyk.

W miniony weekend legioniści odpoczywali - ligowy mecz z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza został na prośbę warszawskiego klubu przełożony. Slavia nie zrobiła sobie przerwy, wygrała z Banikiem Ostrawa 4:0.

Szkoleniowiec drużyny z Pragi Jindrych Trpisovsky przyznał przed rewanżem w Warszawie, że Legia ma bardzo dobrego trenera, różne warianty taktyczne i gra u siebie. "Musimy być gotowi na różne opcje" - dodał.

Wcześniej Legii i Slavii nie powiodło się w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. W trzeciej, przedostatniej rundzie polski zespół nie sprostał Dinamu Zagrzeb (1:1 i 0:1), a czeska drużyna została wyeliminowana przez węgierski Ferencvarosi TC (0:2 i 1:0).

Zwycięzca tego dwumeczu awansuje do fazy grupowej Ligi Europy, zaś przegrany będzie rywalizował w Lidze Konferencji, nowych rozgrywkach UEFA (trzeci poziom).

W Lidze Konferencji znakomicie radzi sobie Raków Częstochowa. Wicemistrz Polski nie stracił jeszcze bramki w tym sezonie i jest bliski awansu do fazy grupowej.
W pierwszym meczu 4. rundy eliminacji podopieczni Marka Papszuna pokonali w Bielsku-Białej (tam grają jako gospodarze w LK) faworyzowany KAA Gent 1:0. Czwartkowy rewanż w Belgii rozpocznie się o godz. 20.