Robert Lewandowski, nowy zawodnik FC Barcelony przyjechał we wtorek do siedziby Bayernu Monachium, żeby pożegnać się ze swoim byłym pracodawcą. Media piszą o „chłodnym pożegnaniu” po niedawnych wypowiedziach obu stron.

Film z wjazdu Lewandowskiego do siedziby klubu pojawił się na Twitterze. Jego pożegnanie było zapowiadane od kilku dni. Polak przyjechał do Monachium po tournée przedsezonowym FC Barcelony w Stanach Zjednoczonych.

Ochłodzenie relacji między klubem i zawodnikiem

W ostatnich dniach doszło do wyraźnego ochłodzenia relacji między Lewandowskim i władzami Bayernu. Kierownictwo niemieckiego klubu było zaskoczone krytyką, jaka spłynęła na klub. Według Lewandowskiego kierownictwo Bayernu "mówiło na jego temat wiele bzdur", dodatkowo nie było z nim szczere. Zdaniem piłkarza Bayern chciał go sprzedać, ale udawał, że tak nie jest, aby nie narazić się kibicom.

Nie rozumiem ani trochę, czemu Robert mówi takie rzeczy. Każdy przecież dostał to, czego chciał - stwierdził prezes Bayernu Herbert Heiner na antenie telewizji Sport1. Przypomniał też, że to Lewandowski pierwszy publicznie poruszył temat transferu.

Na łamach "Bilda" głos zabrał także dyrektor sportowy Hasan Salihamidzic. Mój ojciec zawsze mi powtarzał, że nie należy trzaskać drzwiami, gdy się skądś wychodzi, a Robert jest na najlepszej drodze, żeby właśnie tak postąpić - ocenił Bośniak.

Lewandowski jeszcze bez gola w Barcelonie

Po pożegnaniu Lewandowskiego czeka oficjalna prezentacja w barwach nowego klubu. Ceremonia odbędzie się 5 sierpnia o godzinie 11 na Camp Nou. Wszystkie wejściówki na to wydarzenie zostały już wyprzedane przez klub.

Lewandowski, przez osiem lat piłkarz Bayernu Monachium, podpisał niedawno z Barceloną czteroletni kontrakt. Kosztował 45 mln euro plus 5 mln zmiennych. Klauzula wykupu została ustalona na 500 milionów euro.

Podczas tournee w USA Lewandowski zagrał w meczach towarzyskich z Realem Madryt (1:0),  Juventusem (2:2) i New York Red Bulls (2:0). 33-latek nie strzelił gola w tych sparingach.