Krzysztof Piątek powiększył swój dorobek o kolejne dwa gole w wygranym przez Milan spotkaniu z Atalantą Bergamo (3:1). Pierwszą bramkę zdobył tuż przed zakończeniem pierwszej połowy. Był to gol wyrównujący wynik (1:1). Po przerwie znowu trafił do bramki, tym razem głową (na 3:1). Na listę strzelców po stronie Milanu wpisał się też Hakan Calhanoglu. Gola dla Atalanty zdobył Remo Freuler.

Krzysztof Piątek w meczu 24. kolejki w Serie A strzelił gola na 1:1. Trafił tuż przed zakończeniem pierwszej połowy spotkania. Idealne uderzenie z pewnością sprawi, że napastnik będzie miał jeszcze więcej fanów.

Piątek wykorzystał dośrodkowanie Rodrigueza i będąc tyłem do bramkarza skierował piłkę do bramki.

"Nieprawdopodobne! Jak on to zmieścił?" - zastanawiali się po bramce komentatorzy Eleven Sports. Zachwytów było więcej...

 Akcję Polaka skomentował Zbigniew Boniek. Na Twitterze napisał po włosku "fenomenalny".

Po przerwie gola na 2:1 zdobył Hakan Calhanogl, a w 61. minucie Piątek znów błysnął talentem. 

Wtedy najwyżej wyskoczył do dośrodkowania i strzelił głową na (3:1).

W 67. minucie napastnik zszedł z boiska. Mecz zakończył się wynikiem 3:1.