​Brytyjski komik Simon Brodkin zakłócił odlot reprezentacji Anglii z Luton do Miami. Ubrany był w taki sam garnitur i krawat jak piłkarze. Bez trudu minął więc ochronę i dostał się do hangaru, gdzie drużyna czekała na samolot.

Brodkin podszedł do pomocnika Liverpoolu Stevena Gerrarda i zaczął narzekać, że trener Roy Hodgson nie uwzględnił go w składzie na mistrzostwa świata w Brazylii. Dopiero wtedy aktorem zainteresowali się pracownicy ochrony i policjanci.

To nie pierwszy tego typu żart komika. W ubiegłym roku Brodkin dostał się na trening drużyny Manchester City przed meczem z Everton i ćwiczył razem z zawodnikami. Również wtedy interweniowała ochrona i policja.

Anglia w Miami rozegra dwa towarzyskie mecze - 4 czerwca z Ekwadorem, a trzy dni później z Hondurasem. Na mundialu będzie rywalizowała w grupie D razem z Kostaryką, Urugwajem i Włochami. Pierwszy mecz rozegra 14 czerwca w Manaus z drużyną z Półwyspu Apenińskiego.

(abs)