Śląsk Wrocław zremisował z Jagiellonią Białystok 3:3 w 13. kolejce Ekstraklasy, choć początkowo wszystko układało się po myśli gospodarzy. Śląsk prowadził trzema bramkami, a goście grali w "dziesiątkę". To był z pewnością najbardziej emocjonujący mecz tego ligowego weekendu.

Gospodarze szybko otworzyli wynik meczu. Sędzia Szymon Marciniak już w 10 minucie musiał odgwizdać rzut karny dla Śląska. Ugochukwu Ukah po dośrodkowaniu z rzutu wolnego sfaulował Rafał Grodzickiego, do piłki podszedł Cristian Diaz i pewnym strzałem pokonał Jakuba Słowika. Kolejnym kłopotem Tomasza Hajty była kontuzja Alexisa Norambuany, który opuścił boisko zanim na zegarze pojawiła się 30 minuta. Przed przerwą Jagiellonia straciła jeszcze drugą bramkę. Sebastian Mila dośrodkował do Kaźmierczaka ten uderzył w poprzeczkę, la piłka szczęśliwie do niego wróciła i po udanej poprawce znalazła się w siatce.

Kila minut po wznowieniu gry drugie "żółtko" obejrzał Ukah, tym razem po faulu na Diazie i sytuacja gości zrobiła się dramatyczna, tym bardziej, że 58 minucie po sprytnym podaniu Mili trzecią bramkę strzałem z ostrego kąta zdobył Piotr Ćwielong. Piłkarze "Jagi" wyglądali na zrezygnowanych i na boisku niepodzielnie panowali gospodarze, wydawało się, że kolejne bramki są tylko kwestią czasu. Jednak po faulu Amira Spahicia na Ebim Smolarku sędzia musiał podyktować rzut karny, a obrońcę Śląska odesłać do szatni. Z jedenastu metrów trafił Tomasz Kupisz, a zanim piłkarze Śląska zdążyli się zorganizować kontaktową bramkę zdobył Dawid Plizga. Po kolejnych kilku minutach strzelec drugiej bramki dośrodkował a do remisu doprowadził Smolarek.

To nie był jednak koniec emocji, bo sędzia raz jeszcze musiał wyciągnąć żółtą kartkę. Obejrzał ją Filip Modelski. Grający z przewagą jednego piłkarza zawodnicy Śląska atakowali, ale mało brakowało by nadziali się na kontrę. Gdyby nie ofiarna interwencja Mariusza Pawelca Gruzin Nika Dżalamidze byłby sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Jagiellonia nadal jest niepokonana w meczach wyjazdowych, a gracze Śląska przegrali na własne życzenie niemal pewnie wygrane spotkanie.

Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok 3:3 (2:0).


Bramki: 1:0 Cristian Omar Diaz (10-karny), 2:0 Przemysław Kaźmierczak (38), 3:0 Piotr Ćwielong (58), 3:1 Tomasz Kupisz (70-karny), 3:2 Dawid Plizga (73), 3:3 Euzebiusz Smolarek (78).

Żółta kartka: Śląsk Wrocław - Mariusz Pawelec, Rok Elsner. Jagiellonia Białystok - Ugochukwu Ukah, Filip Modelski, Dawid Plizga.

Czerwona kartka za drugą żółtą - Jagiellonia Białystok: Ugochukwu Ukah (52), Filip Modelski (80).

Czerwona kartka za faul - Śląsk Wrocław: Amir Spahic (69).

Śląsk Wrocław - Marian Kelemen - Mariusz Pawelec, Tomasz Jodłowiec, Rafał Grodzicki, Amir Spahic - Waldemar Sobota, Dalibor Stevanovic (82. Rok Elsner), Sebastian Mila, Przemysław Kaźmierczak, Piotr Ćwielong (85. Johan Voskamp) - Cristian Omar Diaz (74. Tadeusz Socha).

Jagiellonia Białystok - Jakub Słowik - Filip Modelski, Ugochukwu Ukah, Luka Gusic (46. Euzebiusz Smolarek), Alexis Norambuena (28. Luka Pejovic) - Nika Dżalamidze, Rafał Grzyb, Dawid Plizga, Michał Pazdan, Tomasz Kupisz - Tomasz Frankowski (56. Adam Dźwigała)