"Teraz wyżej tylko kapral, ale muszę przejść szkółkę" – mówi o swoich planach na dalszą karierę w wojsku Tadeusz Michalik, brązowy medalista w zapasach z igrzysk olimpijskich w Tokio. W rozmowie z Cezarym Dziwiszkiem z redakcji sportowej RMF FM zapaśnik opowiedział, jak wygląda służba i jak mijają mu wakacje. Zdradził też, czy planuje start na igrzyskach w Los Angeles.
Sportowcy-żołnierze nie mają łatwo. Treningi i zgrupowania muszą łączyć ze służbą na poligonie. Tadeusz Michalik podkreśla jednak, że jest w wojsku na pewnych "specjalnych" warunkach, bo pełnowymiarowa służba byłaby dla niego niemożliwa do pogodzenia z karierą sportową.
Musimy przechodzić dwa razy w roku szkolenia. To nie wygląda tak, że chodzimy na 7:00 do pracy i jesteśmy w niej do 14:00-15:00. Większość czasu spędzamy na zgrupowaniach, dlatego bardzo się cieszę, że 3-4 lata temu powstał Centralny Wojskowy Zespół Sportowy. Są w nim wszyscy sportowcy-żołnierze - mówił Michalik. Zaznaczył, że żołnierze-sportowcy muszą przejść szkolenie ze strzelania czy zadań w terenie. Ale jesteśmy mniej w tym wojsku - ja jestem 260 dni w roku poza domem - podkreśla Tadeusz Michalik.
W Wojsku Polskim Michalik ma obecnie stopień starszego szeregowego specjalisty w wojskach lądowych. W przyszłości ma ambicję awansować na kaprala.
Na razie muszę przejść szkolenie. Planuję pójść do szkółki, a później zdobyć stopień kaprala - zaznaczył.
W sporcie, podobnie jak w wojsku, najważniejsza - jak mówi w rozmowie z RMF FM Tadeusz Michalik - jest dyscyplina. A tej nauczył go ojciec.
Dzięki temu wojsko mnie nie zaskoczyło. Dla mnie to było normalne. Ogólnie wszędzie musi być jakaś dyscyplina - u nas w kadrze, gdy trenujemy, też. Jak jej nie ma, to wszystko się rozsypuje - podkreśla zawodnik.
Tak jak dyscyplina wyniesiona z domu i sportu pomogła Tadeuszowi Michalikowi w wojsku, tak wojsko - w niektórych sprawach - pomogło mu w zapasach.
W wielu aspektach. Na przykład na ostatnim szkoleniu mieliśmy zadania w terenie, przepychanie Jelcza - kto najszybciej to zrobi. Myślę, że zapasy bardzo tu pomogły, bo pchanie mamy mocne - dodaje Tadeusz Michalik.
34-letni Tadeusz Michalik największy sukces w karierze odniósł w 2021 roku, zdobywając brązowy medal igrzysk olimpijskich w Tokio. W 2016 roku wywalczył brązowy medal mistrzostw Europy w Rydze.
W ostatnich latach nie odnosił większych sukcesów. Nie udało mu się zakwalifikować na ubiegłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu. Czy powalczy o występ na kolejnych igrzyskach w Los Angeles?
Wróciłem po roku przerwy. Na tę chwilę będę rywalizował o mistrzostwa świata. Los Angeles? Zobaczymy. Ale na tę chwilę jestem na tak - mam nadzieję, że chęci nie odejdą. Zdrowie to nie problem, ale chęci? Jak przyjdzie taki moment, że zacznie mnie to męczyć i nie będzie mi się chciało... to nie będzie miało sensu. Taka jest prawda. Po pierwsze: zawodnik musi sam chcieć. Jak nie chce - to z niewolnika nie ma pracownika - podkreśla w rozmowie z RMF FM zapaśnik.
Mistrzostwa świata w zapasach odbędą się w dniach 13-21 września w Zagrzebiu.


