Biało-czerwoni od zwycięstwa nad Turkami 3:1 rozpoczęli występ w odbywających się w Polsce i Danii mistrzostwach Europy siatkarzy. Podopieczni Andrei Anastasiego zajmują drugie miejsce w grupie B. Liderem są Francuzi, którzy w piątek wygrali ze Słoweńcami 3:0.

Zobacz zapis relacji z meczu na żywo!

Turcja to zdecydowanie najsłabszy grupowy rywal biało-czerwonych w grupie B. Zajmuje dopiero 48. miejsce w rankingu FIVB, dlatego też nikt nie brał pod uwagę innego scenariusza niż zwycięstwo Polaków. Tak też się stało, ale Turcy, prowadzeni przez Włocha Emanuele Zaniniego, pokazali się z dobrej strony i wygrali nawet jednego seta.

Już w pierwszym mogło być "gorąco", kiedy Turcy, po słabym początku zaczęli się rozkręcać i doprowadzili do stanu 16:15. Decydującym momentem było pojawienie się w polu zagrywki Michała Winiarskiego. To właśnie po jego serwisie Polacy zdobyli trzy punkty z rzędu i było 18:16. Przewagi już nie oddali, a nawet powiększyli, kończąc seta wynikiem 25:22.

W kolejnym od samego początku biało-czerwoni zdominowali grę. Świetnie w ataku spisywał się Bartosz Kurek, który też zdobył ostatni punkt z przechodzącej piłki na 25:15. To ich jednak uśpiło. Podopieczni Anastasiego uznali, że łatwo przyjdzie im wygrać także w następnej partii. Tak się jednak nie stało.

Rywale zaimponowali obroną, w ataku brylował Emre Batur. Z łatwością zdobywał kolejne punkty. Polacy poderwali się jeszcze i nadrobili cztery punkty. Doprowadzili do remisu 17:17, ale na więcej nie było ich stać. Przegrali 22:25.

Zamiast mobilizacji znowu brakowało koncentracji. Biało-czerwoni w fatalnym stylu rozpoczęli czwartą partią i znowu przegrywali 7:10. Po raz kolejny na ratunek przyszedł Winiarski, który miał najlepszy serwis w polskim zespole. To właśnie po jego piłkach wyszli na prowadzenie 16:13. Mecz i seta (25:21) zakończył asem serwisowym Łukasz Wiśniewski.

W sobotę o godz. 20.00 Polacy zmierzą się z Francuzami, którzy w piątek pokonali Słowaków 3:0. Trzy godziny wcześniej na parkiet Ergo Areny wyjdą Turcy i Słowacy.

Anastasi: Mecz z Turcją był dość dziwny

Przebieg spotkania, dość krytycznie skomentował trener Polaków - Andrea Anastasi. Pierwszy mecz w turnieju nie jest zazwyczaj łatwy i tak też było w naszym przypadku. Muszę przyznać, że przebieg spotkania z Turcją było dość dziwny. Rozegraliśmy dwa dobre sety, jednak dwa kolejne nie były w naszym wykonaniu zbyt udane. Popełniliśmy za dużo błędów, ale na szczęście w ostatniej partii udało nam się odzyskać kontrolę. Chcemy i możemy grać lepiej niż w inauguracyjnym spotkaniu. Podkreślam jednak, że to jest turniej i najważniejsze było zwycięstwo z Turcją.

Po meczu wypowiedział się kapitan naszej drużyny - Marcin Możdżonek. Pierwszy mecz za nami. Było w nim trochę nerwowości i to po obu stronach siatki. Najważniejsze, że udało nam się w kluczowych momentach opanować sytuację. Jesteśmy zadowoleni i szczęśliwi z wygranej. Teraz trenerzy mają czas na analizę tego, co było dobre i co było złe w naszym wykonaniu. Pomimo zwycięstwa z Turcją nie czujemy się faworytem grupy - podkreślił.

Skład:

Polska: Piotr Nowakowski, Michał Winiarski, Bartosz Kurek, Jakub Jarosz, Marcin Możdżonek, Łukasz Żygadło i Paweł Zatorski (libero) oraz Michał Ruciak, Michał Kubiak, Łukasz Wiśniewski.

Turcja: Ulas Kiyak, Kemal Elgaz, Emre Batur, Ibrahim Yuecel, Emin Goek, Mustafa Koc i Hasan Yesilbudak oraz Metin Toy, Can Ayvazoglu, Goekhan Goekgoez, Kemal Kayhan.