Irlandzki zawodnik mieszanych sztuk walki (MMA) Conor McGregor został oskarżony o dokonanie trzech napaści i przestępstwa kryminalnego. To efekt rozróby, jaką wszczął na zapleczu Barclays Center w Nowym Jorku.

Irlandzki zawodnik mieszanych sztuk walki (MMA) Conor McGregor został oskarżony o dokonanie trzech napaści i przestępstwa kryminalnego. To efekt rozróby, jaką wszczął na zapleczu Barclays Center w Nowym Jorku.
Conor McGregor /JUSTIN LANE /PAP/EPA

To najbardziej odrażające wydarzenia w historii UFC - powiedział szef federacji Dana White.

Prezes UFC w czwartek ogłosił, że odbiera mistrzowski pas w wadze lekkiej McGregorowi. Ten w odpowiedzi, wraz ze swoimi współpracownikami, rozpętał rozróbę na zapleczu Barclays Center, gdzie odbywała się konferencja prasowa przed sobotnią galą UFC 223.

Na gali swoje walki mają stoczyć Joanna Jędrzejczyk i Karolina Kowalkiewicz. Trzy pojedynki zostały jednak odwołane, a dwóch zawodników zostało rannych w wyniku czwartkowej awantury. 29-letni McGregor miał przyznać, że przykro mu z powodu ran odniesionych przez sportowców, ale dodał, że "musiało dojść do konfrontacji".

Michael Chiesa został ranny po tym, jak w szybę busa, w którym się znajdował, metalowym przedmiotem rzucił McGregor. Z tego powodu walka Chiesy z Anthonym Pettisem została odwołana. Z kolei Ray Borg doznał urazu rogówki i nie odbędzie się jego pojedynek z Brandonem Moreno. Jeden z ochroniarzy ma natomiast złamaną rękę.

McGregor dobrowolnie oddał się w ręce policji. Z komisariatu został przewieziony do sądu.

29-letni Irlandczyk jest gwiazdorem mieszanych sztuk walki organizacji UFC. Jako pierwszy zawodnik zdobył dwa pasy w wadze lekkiej i piórkowej.