Ponad pół tysiąca kibiców czeka przed stadionem krakowskiej Wisły. Chcą zdobyć bilety na towarzyski mecz Polski ze Stanami Zjednoczonymi. Spotkanie odbędzie się za tydzień. Do kupienia jest sześć tysięcy wejściówek. Pozostałe rozprowadzono w przedsprzedaży i wśród działaczy PZPN-u.

Pierwszy kolejkowicz stawił się przed kasami o godzinie czwartej rano, gdy temperatura w Krakowie wynosiła minus 1 stopień. Wypadało wcześniej wstać, żeby upewnić się i zdobyć ten bilet - tłumaczy jeden z wytrwałych kibiców.

Kupić można maksymalnie 5 biletów, pod warunkiem, że ma się przy sobie pięć dowodów osobistych. Do każdej wejściówki przypisany musi być bowiem PESEL, a to wszystko dlatego, że mecz traktowany jest jako spotkanie podwyższonego ryzyka.