Jest zgoda na mecz Lecha z GKS-em Bełchatów na stadionie w Poznaniu. Służby do ostatniej chwili miały wątpliwości. Straż pożarna i policja wczoraj przedstawiły listę niedociągnięć, które postawiły pod znakiem zapytania jedno z dwóch spotkań, którymi dziś T-Mobile Ekstraklasa zaczyna wiosenną rundę rozgrywek.

Służby uważały, że niebezpieczeństwo stwarzał śnieg leżący w miejscach, którymi przechodzą kibice, a także na dachu - bo stamtąd mógł zsypywać się na głowy. W piątek rano znów zaczęło sypać. W dodatku śnieg był ciężki, bo w temperaturze bliskiej zeru. Sztab ludzi usunął jednak zaspy.

Służbom nie podobał się też gruz przy budowie kiosków gastronomicznych, która muszą powstać na stadionie przed czerwcowymi meczami Euro 2012. Został on jednak zabezpieczony przez firmę, która stawia kioski.

Zastrzeżenia dotyczyły też elektronicznego systemu identyfikacji kibiców. Chodziło o brak możliwości sprawdzenia tożsamości kibica on-line. Już w czwartek Lech Poznań uzyskał jednak zapewnienie, że system działający na poznańskim stadionie jest akceptowany przez Ekstraklasę.

Dlatego koło południa straż - a przed godziną 14 także policja - wydały pozytywne opinie co do stadionu. Mecz Lech - GKS zacznie się o 20.30.