Krzysztof Hołowczyc, jadący z pilotem Łukaszem Kurzeją, samochodem Peugeot 206 WRC, wygrał 39. Rajd Barbórki, rajd kończący sezon sportów samochodowych w Polsce. Ostatni odcinek specjalny - Kryterium Asów na ulicy Karowej, wygrał Kulig przed Hołowczycem i Tomaszem Kucharem. Hołowczyc, wyprzedził w końcowej klasyfikacji Marcina Biernackiego na Mitsubishi Lancer i mistrza Polski - Janusza Kuliga, jadącego Fordem Escortem WRC.

Ryk samochodowych silników, efektowne poślizgi i ostra rywalizacja. W Warszawie zakończył się 39. Rajd Barbórki. Impreza kończąca sezon samochodowych wyścigów przyciągnęła czołówkę polskich załóg, a także zawodników z zagranicy. Po pierwszym odcinku specjalnym prowadził mistrz Polski - Janusz Kulig, wyprzedzając Belga - Theunissen i Krzysztofa Hołowczyca.

Mimo, że wyniki Rajdu Barbórki nie liczą się do kwalifikacji, kierowcy przyjechali tam walczyć o zwycięstwo jak sami powiedzieli, a także po to, by podziękować kibicom za wsparcie podczas całego sezonu. "Wszyscy chcą tutaj startować. Dopuszczani są tylko ci najlepsi, ci którzy uzyskali wyniki w mistrzostwach Polski, czy to w wyścigach, czy to w rajdach. Jest to zbiór zawodników praktycznie ze wszystkich dyscyplin motosportu w Polsce. To święto dla kibiców, święto dla zawodników, mnóstwo ludzi, niesamowita atmosfera". Rajd składał się z czterech odcinków specjalnych. Na początku Bemowo, później Legionowo, Cytadela i najsłynniejszy ulica Karowa w centrum stolicy. Jest to nie lada wyzwanie dla kierowców i wspaniała gratka dla kibiców. Co roku na tym odcinku zjawia się ich kilka tysięcy. Posłuchajcie też relacji Mikołaja Jankowskiego, który obserwował zawody.

Foto: Adam Flak, RMF

21:30