Policjanci z Wałbrzycha zapamiętają tę interwencję dłużej niż inne. Jeden samochód prowadziły dwie kobiety pod wpływem alkoholu. W Jedlinie-Zdroju na Dolnym Śląsku podczas manewru cofania auto uderzyło w ogrodzenie posesji.

Funkcjonariusze ustalili, że samochodem najpierw kierowała 41-latka, która miała w organizmie 1,17 promila alkoholu. Nieposiadająca polskiego obywatelstwa kobieta, na prośbę 17-letniej pasażerki, po wjeździe w ul. Cmentarną, zatrzymała samochód. Młodsza kobieta chciała po raz pierwszy przejechać się samochodem, choć nie miała prawa jazdy.

No i stało się. Gdy pasażerka siadła za kierownicą, ruszyła pojazdem do tyłu i wjechała w ogrodzenie posesji. 17-latka również znajdowała się pod wpływem alkoholu: miała 0,28 promila w organizmie - poinformował kom. Marcin Świeży z Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.

Kobiety spędziły noc w policyjnych celach. W czwartek obie usłyszały zarzuty, a ponieważ nie są Polkami, stanęły przed sądem w trybie przyspieszonym. 41-latka odpowiadała za kierowanie w stanie nietrzeźwości, użyczenie samochodu osobie bez prawa jazdy i pod wpływem alkoholu. 17-latka usłyszała zarzuty kierowania po spożyciu alkoholu i bez uprawnień oraz spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Policjanci zatrzymali prawo jazdy 41-latki. Sąd Rejonowy w Wałbrzychu orzekł wobec niej 3-letni zakaz kierowania pojazdami. Młodsza mieszkanka Jedliny-Zdroju ma 6-miesięczny zakaz kierowania pojazdami i musi zapłacić 1 tys. złotych grzywny.