Rekordowo niski poziom Wisły w Warszawie. Na stacji Warszawa-Bulwary rzeka opadła do zaledwie 13 centymetrów - to mniej niż podczas historycznego minimum z września 2024 roku. Eksperci biją na alarm, a IMGW ostrzega: skutki suszy hydrologicznej odczuje nie tylko środowisko, ale też mieszkańcy Mazowsza.
- Wisła w Warszawie osiągnęła rekordowo niski poziom - tylko 13 cm.
- IMGW ostrzega przed skutkami suszy hydrologicznej w niemal całej Polsce.
- Nadchodzą intensywne opady, które mogą podnieść poziom wód, ale grożą też lokalnymi podtopieniami.
W sobotę 5 lipca poziom wody w Wiśle na stacji Warszawa-Bulwary wynosił 15 cm. Już dzień później - w niedzielę 6 lipca - IMGW odnotowało kolejny, dramatyczny spadek. Rzeka opadła do 13 cm, co oznacza, że poziom jest o 2 cm niższy niż dzień wcześniej i aż o 7 cm mniej niż podczas dotychczasowego rekordu z września 2024 roku.
Na stacji Warszawa-Nadwilanówka w niedzielę zanotowano poziom 41 cm - o 3 cm mniej niż dzień wcześniej. Poprzednie minimum wynosiło tam 55 cm.
Tak niskiego poziomu wody w Wiśle w Warszawie nie było od początku pomiarów. W stolicy, podobnie jak w całym kraju, zaczyna być odczuwalny dramatyczny wpływ suszy hydrologicznej.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej poinformował, że w niedzielę 6 lipca obowiązują 72 ostrzeżenia przed suszą hydrologiczną. Obszary objęte suszą obejmują niemal całą Polskę - w tym centralną część kraju i Mazowsze.
W skali całego kraju aż 300 stacji pomiarowych zarejestrowało przepływ poniżej tzw. progu SNQ (średniego niskiego przepływu), a w 29 punktach wodowskazowych poziom wody był poniżej minimum okresowego.
Hydrolog IMGW-PIB Grzegorz Walijewski ostrzega: Sytuacja o tej porze roku nie wyglądała tak źle od początku pomiarów hydrologicznych. Skutki suszy hydrologicznej będą odczuwalne w turystyce, rolnictwie, przemyśle czy energetyce, straty poniesie też środowisko naturalne.
Choć sytuacja hydrologiczna wciąż jest krytyczna, najnowsze prognozy dają cień nadziei. Przed nami najbardziej intensywne opady deszczu od wielu miesięcy - informują synoptycy IMGW. Wszystko za sprawą niżu genueńskiego, który zbliża się do Polski.
Jak przekazał hydrolog Jan Szymankiewicz w rozmowie z reporterem RMF FM Michałem Dobrołowiczem, już w najbliższych dniach - zwłaszcza we wtorek, środę i czwartek - spodziewane są ulewne deszcze w centrum oraz na południu kraju, w tym na Mazowszu i w województwie łódzkim.
To może wpłynąć na wzrost poziomu wody w Wiśle, choć eksperci zaznaczają, że po tak długim okresie suszy gleba może nie być w stanie od razu wchłonąć dużych ilości wody. W efekcie możliwe są lokalne podtopienia, również w większych miastach - co będzie wyzwaniem dla systemów kanalizacyjnych.


