Jest wniosek o uchylenie immunitetu warszawskiego sędziego, który według prokuratury prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Dwa tygodnie temu znany z udziału w "aferze hejterskiej" sędzia Jakub I., mając - zdaniem śledczych - ponad 2 promile alkoholu, w miejscowości Rejowiec Fabryczny w Lubelskiem, uderzył autem w drzewo, o kilkadziesiąt centymetrów mijając osoby, które stały na chodniku.
- Polityka, sprawy społeczne, sport, ciekawostki, newsy z Polski i ze świata - to wszystko znajdziesz na RMF24.pl.
"Prokurator z WSW PK skierował dziś do Sądu Najwyższego wniosek o uchylenie immunitetu sędziego Jakuba I. w związku z podejrzeniem popełnienia w dniu 11 października przestępstwa prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości" - poinformował w poniedziałkowym komunikacie rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.
Prokuratura poinformowała, że zgromadzone dotychczas dowody wskazują, że 11 października około godziny 23 do Komisariatu Policji w Rejowcu Fabrycznym zadzwoniła osoba, która poinformowała, że była świadkiem prowadzenia samochodu przez osobę znajdującą się w stanie nietrzeźwości.
"Przesłuchana w charakterze świadka zawiadamiająca zeznała, iż około godziny 22:50 widziała, jak znany jej od wielu lat Jakub I., warszawski sędzia, uderzył prowadzonym przez siebie samochodem w drzewo, a następnie odjechał, przejeżdżając kilkadziesiąt centymetrów od niej i innych osób. Zeznała, iż w samochodzie tym nie było nikogo innego oprócz Jakuba I." - podaje Prokuratura Krajowa.
Z materiałów wynika też, że tego samego dnia od godz. 16:00 Jakub I. uczestniczył w spotkaniu towarzyskim w miejscowości Rybie, oddalonej o około 10 km od miejsca zamieszkania w Rejowcu Fabrycznym. Około godziny 21:00 został odwieziony do domu przez żonę swojego kolegi, ich samochodem. Samochód ten nie uczestniczył w kolizji z drzewem. Ustalenia te potwierdziły zeznania kolegi i jego żony (kierowcy).
"Pod posesją Jakuba I. znajdował się jego samochód ze śladami kolizji. Samochód poddano oględzinom z udziałem biegłego. Na zewnątrz ujawniono ślady mogące stanowić korę drzewa. Z wnętrza auta zabezpieczono ślady biologiczne i osmologiczne. Obecny na miejscu Jakub I. poinformował policjantów, iż został odwieziony do domu przez 'nieznanego mu kolegę', którego danych nie podał. Jednocześnie na miejscu nikogo innego nie było. Nikt nie zgłosił się na policję. Dotychczas nie ustalono innej osoby, która około godziny 22:50 miałaby prowadzić samochód Jakuba I. i uczestniczyć w kolizji z drzewem" - informuje prok. Przemysław Nowak.
Urządzenie kontrolno-pomiarowe wykazało u Jakuba I. zawartość około 2 promili alkoholu we krwi. W obecności prokuratora pobrano od Jakuba I. w szpitalu trzy próbki krwi "celem dalszych badań toksykologicznych na obecność alkoholu i narkotyków".
Jakub I. jest sędzią warszawskiego sądu rejonowego, a więc przysługuje mu sędziowski immunitet. Sędzia nie może być zatrzymany ani pociągnięty do odpowiedzialności karnej bez zezwolenia właściwego sądu dyscyplinarnego. Obecnie to Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego. Po uchyleniu immunitetu sędziemu grozi do 3 lat więzienia.


