W gdańskiej hali Olivii ruszają najważniejsze - po mistrzostwach świata - zawody w łyżwiarstwie synchronicznym. Wezmą w nich udział 72 drużyny z 14 krajów, w tym tak odległych jak USA, Kanada i Nowa Zelandia.


Niezwykle widowiskowe pokazy będzie można oglądać w piątek, sobotę i niedzielę.

Dyscyplina ma już ponad 50 lat tradycji. Jest bardzo popularna w USA, w  Europie w krajach skandynawskich, głównie w Finlandii. W Polsce rzeczywiście na razie jest mało znana, choć nasze drużyny mają już 14-letnie tradycje - mówi organizator zawodów Bartosz Zielenkiewicz z SKF Iceskater.

W zespole łyżwiarstwa synchronicznego na lodzie prezentuje się jednocześnie 16 osób. Podczas zawodów każda drużyna prezentuje dwa programy: krótki i dowolny. Oceniane są figury obowiązkowe, których w każdym programie jest kilka lub kilkanaście. Zawodnicy wykonują także skoki, choć z mniejszą liczbą obrotów niż np. podczas występów łyżwiarskich par. Sędziowie oceniają umiejętności techniczne drużyny i wyraz artystyczny przedstawienia.

Najbardziej widowiskowe jest to, że tafla lodowiska jest praktycznie cała wypełniona drużyną. Efektowne są także bardzo trudne wieloosobowe podnoszenia, gdzie część dziewczyn jest naprawdę wysoko i z powrotem są ustawiane na lodzie - opisuje Bartosz Zielenkiewicz.

Ważne jest, na jakim poziomie technicznym są wykonywane poszczególne figury, dopasowanie do muzyki, synchronizacja zawodniczek oraz stroje i makijaż. Tak naprawdę to kilkuminutowe przedstawienie na lodzie - podkreśla Zielenkiewicz.

Oprócz treningu na lodzie zawodniczki ćwiczą na sali, mają zajęcia baletowe, taneczne i spędzają godziny na siłowni.

Fenomen tego sportu to połączenie wysiłku fizycznego - mamy tu i podnoszenia, i prędkość, więc trzeba mieć kondycję - z ekspresja artystyczną. Za każdym programem i muzyką, jaką wybierany jest jakaś historia, która chcemy przekazać - mówiły reporterowi RMF FM zawodniczki.  

Ostatnie chwile przed zawodami są przeznaczone na zastanowienie, jak zaczarować sędziów, jak  poruszyć ich serca i serca publiczności. Dziewczyny mają pokazać, jak kochają te programy i jak wiele w nie wkładają - mówi Agnieszka Filipowicz trenerka gdańskiej drużyny Ice Fire. 16 dziewczyn jedzie na lodzie naraz. Dopracowanie tego tak, żeby wyglądało na coś prostego jest wyzwaniem i to jest właśnie piękno. W tym sporcie czuje się siłę drużyny -"team spirit" i potrzebne jest ogromne zaufanie - dodała.     

Rozgrywane w Gdańsku zawody są częścią cyklu Challenger Series, w której w każdym sezonie odbywa się 5 zawodów w różnych miejscach na świecie. W tym roku wszystkie są w Europie. Do Gdańska przyjechały 72 drużyny,  prawie 1500 zawodników i zawodniczek.

Zawody ISU & Interclub 8th PGE Hevelius Cup 2024 zaplanowano na 2-4 lutego (piątek-niedziela) w hali Olivia w Gdańsku.

W piątek i sobotę (2-3 lutego) rywalizować będą drużyny w najwyższych kategoriach zrzeszonych w międzynarodowej unii łyżwiarskiej ISU junior i senior, a w niedzielę (4 lutego) odbędą zawody dla młodszych kategorii wiekowych ISU advanced novice, junior B oraz drużyn dziecięcych i amatorskich.

PROGRAM:

Czwartek, 1 luty  

7.00 - 20.00 treningi nieoficjalne (wstęp bezpłatny) 

Piątek, 2 luty 

Program krótki junior i senior  

8.00 - 15.00 treningi oficjalne (wstęp bezpłatny)

15.00 - 20.00 zawody (bilety)

Sobota, 3 luty

Program dowolny junior i senior

7.00 - 15.00 treningi oficjalne (wstęp bezpłatny)

15.30 - 21.00 zawody (bilety)

21:00 ceremonia medalowa 

Niedziela, 4 luty

Program dowolny młodzieżowe kategorie ISU oraz drużyny dziecięce i amatorskie

7.00 - 16.00 treningi oficjalne (wstęp bezpłatny)

16.00 - 22.30 zawody (bilety)

22.30 ceremonia medalowa

 

Opracowanie: