W pierwszych minutach meczu sparingowego pomiędzy KS Koroną Cedry Małe a Bałtykiem Szutowo zasłabł i stracił przytomność jeden z piłkarzy. Dzięki szybkiej akcji zawodników, którzy są strażakami z OSP Gdańsk-Świbno, mężczyznę udało się uratować. Piłkarz trafił do szpitala.

Mecz sparingowy pomiędzy amatorskimi drużynami KS Koroną Cedry Małe a Bałtykiem Szutowo miał zostać rozegrany w sobotę. Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 17, jednak zostało przerwane po kilku minutach.

Zawodnicy-strażacy OSP ruszyli na pomoc

Niestety w okolicy 6 minuty meczu jeden z zawodników Bałtyku stracił przytomność. Sytuacja była dramatyczna i tylko dzięki opanowaniu dwóch naszych zawodników Adrianowi Petryczko i Kubie Przanowskiemu, którzy bez zastanowienia podjęli się czynności ratujących życie, nie doszło do tragedii - poinformowała KS Korona Cedry Małe. 

Zawodnicy Korony, którzy pomogli piłkarzowi Bałtyku, to również strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej Gdańsk-Świbno.

Nasi strażacy niezwłocznie przystąpili do pomocy, biorąc na siebie trudne zadanie oceny stanu poszkodowanego oraz prowadzenie, ratującej życie, resuscytacji krążeniowo-oddechowej - poinformowała w mediach społecznościowych Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku. Jak podano, "do czasu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego prowadzili akcję resuscytacyjną, także z wykorzystaniem defibrylatora, dostarczonego z pobliskiej pływalni".

Akcja była wspomagana przez dyspozytora Państwowego Ratownictwa Medycznego, który pozostawał w łączności telefonicznej ze strażakami, po zgłoszeniu zdarzenia na nr alarmowy. Przybyli na miejsce ratownicy medyczni przejęli poszkodowanego, któremu po kolejnym użyciu defibrylatora przywrócono czynności życiowe - nieprzytomny został przewieziony do szpitala - podaje KM PSP W Gdańsku.

Jak poinformował Bałtyk Sztutowo, zawodnik obecnie przebywa w szpitalu - "jest w śpiączce, ale jego stan jest stabilny".