Do 5 maja będzie można oglądać w Muzeum Zachodniokaszubskim w Bytowie wystawę "Niedozobaczenia". Prezentowane są na niej prace kijowskiego fotografa Vladyslava Musiienki.

Ta wystawa nie powinna się odbyć, nie powinna mieć miejsca, bo powód jej powstania nie powinien istnieć. Wolelibyśmy, aby wojny nie były powodem do wystaw - mówił na otwarciu ekspozycji jej kurator, dyrektor Muzeum Zachodniokaszubskiego w Bytowie dr Tomasz Siemiński.

Na wystawie znalazło się 60 reporterskich zdjęć Vladyslava Mussienki, które w tej konfiguracji nie były jeszcze nigdzie pokazywane. Każde opatrzone jest opisem w trzech językach: ukraińskim, polskim i angielskim. Ukraina pogrążona w wojnie zderza się z tą sprzed pełnoskalowej inwazji, bo na wystawie z premedytacją pokazanych zostało kilka fotografii z lat poprzedzających wojnę.

Odwiedzający wystawę z opisów zdjęć dowiedzą się, że przyglądają się np. mieszkańcom Borodianki, którzy przyszli zobaczyć zniszczone  przez armię rosyjską budynki mieszkalne albo mężczyźnie, który wrócił do wyzwolonej spod okupacji rosyjskiej wsi Kukhari i przywitał go pies ze zniszczonego domu sąsiadów. Elementem ekspozycji jest też zdjęcie rodziców Filipa Antosiaka, którzy umieszczają polską flagę pod Pomnikiem Poległych Żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy na Majdanie Niepodległości w Kijowie 30 stycznia 2025 roku. Ich syn, 19-letni polski ochotnik zginął 19 stycznia 2025 roku pod Pokrowskiem, broniąc Ukrainy w szeregach 25. Samodzielnej Siczesławskiej Brygady Powietrznodesantowej Sił Zbrojnych Ukrainy.

Odwiedzający ekspozycję mogą wziąć udział w zbiórce funduszy na zakup drona obserwacyjnego dla armii ukraińskiej, którą organizuje Fundacja Magia Karpat.

Musiienko nie mógł osobiście uczestniczyć w wernisażu. Podczas wideokonferencji zaznaczył, że od 2014 roku fotografuje wojnę, ale wtedy musiał do niej dojechać, a w lutym 2022 roku wojna była 15 kilometrów od niego i ciągle jest blisko. 

Czuję, że muszę to pokazać światu - mówił reporter. Jednocześnie zaznaczył, że ma nadzieję, iż przyjdzie jeszcze czas, gdy będzie mógł pokazać "pokojową Ukrainę".