3 lata i miesiąc więzienia - to kara wymierzona 23-letniemu Danielowi T., mieszkańcowi Bytomia, który był poszukiwany na podstawie listu gończego wydanego przez sąd w Katowicach. Śląska policja poinformowała w poniedziałek, że został on zatrzymany przez "łowców głów". Mając 19 lat, brał udział w napadzie na pracownika ochrony jednej z kopalń w Bytomiu. Użył wtedy piły kabłąkowej do cięcia metalu. Po zasądzeniu wyroku nie stawił się do więzienia i ślad po nim zaginął.
Tak zwani łowcy głów, czyli policjanci z Zespołu Poszukiwań Celowych Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób KWP w Katowicach, zatrzymali 23-letniego Daniela T. - poinformowali mundurowi w poniedziałek.
Mężczyzna ponad 4 lata temu wspólnie z innymi osobami napadł na pracownika ochrony jednej z kopalń w Bytomiu.
Podczas napadu użył piły kabłąkowej do cięcia metalu, a także był agresywny wobec pokrzywdzonego. Łupem przestępców padł kabel miedziany.
Został skazany przez 3 lat i miesiąc pozbawienia wolności, lecz wówczas nie stawił się do odbycia kary. Wszczęto poszukiwania. W końcu jednak funkcjonariusze namierzyli i zatrzymali 23-latka w Bytomiu.
Służby poinformowały, że mężczyzna zdecydowanie nie spodziewał się wizyty mundurowych.
Nie stawiał jednak żadnego oporu podczas zatrzymania.
Daniel T. został już doprowadzony do zakładu karnego, gdzie odbędzie karę.