Ponad 20 samochodów zostało podpalonych w nocy z poniedziałku na wtorek w Zabrzu. Część z nich jest całkowicie zniszczona. Policja odbiera zawiadomienia od poszkodowanych, którzy szacują straty i stara się namierzyć sprawcę. Z dotychczasowych analiz monitoringu wynika, że za wszystkimi podpaleniami stroi jedna osoba.

Do serii podpaleń aut doszło minionej nocy na kilku ulicach w dzielnicy Rokitnica.

Policja przyjmuje zawiadomienia od pokrzywdzonych, w tej chwili wiemy o ponad 20 samochodach, które w wyniku podpalenia zostały uszkodzone w różnym stopniu – niektóre całkowicie, inne częściowo. Mamy także do czynienia z przypadkami usiłowania podpalenia, chodzi o samochody, które próbowano podpalić – wyjaśnił oficer prasowy zabrzańskiej policji,  mł. asp. Sebastian Bijok

Zabrzańscy policjanci sprawdzają nagrania monitoringu. Już z pierwszych analiz wynika, że auta podpalał jeden sprawca. Policja liczy, że z zapisów kamer uda się ustalić jego tożsamość.  

Funkcjonariusze nie zdradzają, w jaki sposób sprawca podpalał auta, mówią jedynie, że jest on "dosyć charakterystyczny". Będą sprawdzali, czy do podobnych podpaleń nie dochodziło w innych miastach.