Bardzo niskie poziomy wody są w rzekach w Śląskiem. To skutki ostatnich upałów w regionie. Sytuacji nie poprawiły weekendowe opady deszczu.

Brynica na pograniczu Sosnowca i Mysłowic ma dziś - według elektronicznego odczytu - 25 centymetrów. Około północy poziom rzeki był tu 30-centymetrowy. Na kamiennych wzmocnieniach w korycie rzeki wyraźnie widać mokry ślad, jednoznacznie wskazujący, że woda opada.

Kilkaset metrów dalej płynie Przemsza. I jej poziom też jest bardzo niski, bo wynosi teraz 42 centymetry.

Ale na przykład poziom Olzy w Cieszynie jest jeszcze niższy, bo to w tej chwili zaledwie 6 centymetrów. Dla porównania to prawie 24 razy mniej niż wynosi tam stan ostrzegawczy.

Teraz w Śląskiem są jedynie dwa miejsca, gdzie poziom wody w rzece określa się jako wysoki. Pierwsze z tych miejsc to Bojszowy. Tam rzeka Gostynia ma teraz nieco ponad 140 centymetrów. Ale tam również jej poziom od wczoraj obniżył się o nieco ponad 20 centymetrów.

A drugie z tych miejsc to Pyskowice, gdzie Kłodnica osiągnęła poziom 314 cm.


Opracowanie: