76-letni mieszkaniec Stalowej Woli chciał zainwestować oszczędności na giełdzie. Instruowany przez oszustów zainstalował program umożliwiający zdalne sterowanie systemem operacyjnym i przez ponad miesiąc inwestował coraz wyższe kwoty. Stracił w sumie ponad 280 tys. zł.

Oficer prasowa stalowowolskiej policji mł. asp. Małgorzata Kania poinformowała, że w czwartek 76-letni mieszkaniec Stalowej Woli zgłosił, że został oszukany na kwotę ponad 280 tys. zł podczas inwestycji swoich oszczędności na giełdzie.

Według jego relacji w kwietniu br., na jednej ze stron internetowych znalazł ogłoszenie o możliwości zarobienia pieniędzy na giełdzie. Podał swój numeru telefonu i jeszcze tego samego dnia skontaktował się z nim mężczyzna, przedstawiając się jako pracownik tej firmy.

Rozmówca podał, że warunkiem gry na giełdzie jest wpłacenie kwoty 1,1 tys. zł. Mężczyzna przystał na ten warunek i przelał pieniądze na wskazane przez rozmówcę konto - przekazała mł. asp. Kania.

Dodała, że zgłaszający prowadził korespondencję z oszustem przez ponad miesiąc. Zgodnie z jego wskazówkami na swoim komputerze zainstalował program AnyDesk umożliwiający zdalne sterowanie systemem operacyjnym przez internet, a rzekome zyski i stan swojego konta sprawdzał przez stronę internetową wskazaną przez oszusta.

Mężczyzna zachęcony zyskami kilkakrotnie inwestował coraz to wyższe kwoty. Ostatnia wpłacona kwota miała być podatkiem od zysków i gwarantować wypłatę zgromadzonych środków. W ostatniej telefonicznej rozmowie oszust przekazał, że kieruje do wypłaty 70 tys. dolarów. Po tej rozmowie z 76-latkiem skontaktował się inny mężczyzna i dodał, że wypłata tej kwoty będzie możliwa po zapłacie 10 proc. prowizji - przekazała policjantka.

Gdy senior poprosił o pomniejszenie kwoty do wypłaty o tę prowizję, kontakt z oszustami się urwał.

Policja apeluje po raz kolejny o zachowanie rozwagi przy tego typu transakcjach.

Zanim zaczniemy inwestować warto zapoznać się ze wszystkimi zasadami, jakie dotyczą tego typu działań. Nie należy wierzyć we wszystkie zapewnienia osoby, która proponuje nam zyski. Nie należy ulegać presji i działać pod wpływem chwili - przestrzega policja.