Na dworcu kolejowym w Rzeszowie strażacy OSP pasażerom pociągów przejeżdżającym z Ukrainy rozdają kanapki, wodę mineralną, pączki. Wspierają ich pracownicy MOPS i Towarzystwo Pomocy im. św. brata Alberta.

Jak zaznaczył komendant miejski Ochotniczej Straży Pożarnej w Rzeszowie Janusz Bułdak, "akcja trwa od godzin popołudniowych w czwartek"

Jest zainteresowanie. Coraz więcej pociągami jeździ rodzin z dziećmi. Czasem są zapłakane. Chętnie korzystają z pomocy - powiedział Adam Kołwa z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Rozdawane na dworcu w Rzeszowie produkty dostarcza Towarzystwo Pomocy im. św. brata Alberta.

Ukraińcom nie jest łatwo dostać się do Polski - mężczyźni są zawracani na granicy. Udaje się przejechać tylko tym, którzy mają podwójne obywatelstwo.

Nad Kijowem jeden samolot spadł na  9 piętrowy budynek, strzelają normalnie do ludzi, nie do żołnierzy. Czarnobyl jest zajęty. Jeszcze parę dni i Ukraina nie wytrzyma, potęga Rosji jest z wielka, żeby walczyć z nimi  - mówił jeden z mężczyzn, który przyjechał z Ukrainy po inwazji Rosji.