Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim wszczęła śledztwo w sprawie pożaru, który strawił ponad stuletni pałacyk w miejscowości Dębsko pod Kaliszem. Zginęły 2 osoby, a 23 zostały bez dachu nad głową.

Prokuratorskie śledztwo ma odpowiedzieć na pytania, w jaki sposób zginęły dwie ofiary oraz dlaczego ogień pojawił się w ponad stuletnim dworku

Zebrane ma miejscu ślady ma zbadać biegły z zakresu pożarnictwa. Jego opinia będzie pomocna w ustaleniu przyczyn pożaru. Przeprowadzona ma zostać też sekcja zwłok, która wskaże. w jaki sposób zginęły dwie ofiary. To mężczyźni w wieku 35 i 73 lat.

Postępowanie jest na wstępnym etapie, dlatego też potrzebne są specjalne badania, które pomogą w odtworzeniu przebiegu i dadzą odpowiedzi na pytania dotyczące tego zdarzenia - mówi prokurator Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Spalony budynek nie nadaje się do zamieszkania. Straty oszacowano na kilkaset tysięcy złotych.

Ogień pojawił się w nocy

Jak pisaliśmy na rmf24.pl w sobotę o godz. 1.30 straż pożarna została zawiadomiona, że pali się zabytkowy pałacyk w Dębsku w powiecie kaliskim. 

Przed przyjazdem strażaków z obiektu ewakuowały się 23 osoby, większość samodzielnie, część przy pomocy strażaków. Dwie osoby zginęły w pożarze, jedna trafiła do kaliskiego szpitala.

W pożarze najbardziej ucierpiała jedna rodzina. Kobieta straciła syna i przyjaciela - poinformowała burmistrz Koźminka Iwona Michniewicz. Mężczyźni byli w wieku ok. 35 i 70 lat. Wśród pogorzelców były też dzieci, ale nic im się nie stało. Do szpitala trafiła starsza kobieta.

Pożar gasiły 23 zastępy ochotniczej i państwowej straży pożarnej

Budynek nie nadaje się do dalszego zamieszkiwania, ponieważ cały objęty był pożarem Gmina zapewniła 22 osobom pobyt w hotelu w Emilianowie, całodzienne wyżywienie oraz opiekę psychologa. Będziemy też szukać dla nich lokali zastępczych - dodała burmistrz.

Przed pożarem budynek miał aktualne przeglądy wszystkich instalacji, w tym elektrycznej.