Za nami 9. edycja odbywających się w Kielcach zawodów łazików marsjańskich European Rover Challenge. Pierwsze miejsce zajął w nich zespół AGH Space Systems.

Drugie i trzecie miejsce przypadły szwajcarskim drużynom FHNW Rover Team oraz EPFL Xplore. Tuż za podium uplasowała się warszawska drużyna SKA Robotics z łazikiem Sirius II.

Tegoroczna edycja imprezy odbyła się w dwóch formułach: 20 drużyn rywalizowało stacjonarnie, a 15 stanęło w szranki, łącząc się zdalnie z najdalszych zakątków globu.

Konkurencje odbywały się na torze, którego powierzchnia inspirowana była fragmentem marsjańskiego krajobrazu. Drużyny musiały sprostać wyzwaniom stawianym inżynierom prawdziwych misji marsjańskich. 

W ramach imprezy odbyły się m.in. spotkania ze Sławoszem Uznańskim, astronautą projektowym Europejskiej Agencji Kosmicznej i Robertem Zubrinem, adwokatem eksploracji Marsa. Najmłodsi goście poznawali Układ Słoneczny i dowiadywali się, gdzie we Wszechświecie może istnieć życie.

To były niesamowite zawody, zadanie jury z wyłonieniem najlepszych było ekstremalnie trudne - powiedział PAP Łukasz Wilczyński, prezes Europejskiej Fundacji Kosmicznej, głównego organizatora zawodów. Jak dodał, poziom z roku na rok rośnie, a konstrukcje się zmieniają, co widać było po łazikach. Wskazał, że Włosi przywieźli łazik o "kompletnie przebudowanej konstrukcji". Cieszy fakt, że przyjeżdżają do nas zespoły z coraz większej liczby krajów. W tym roku po raz pierwszy wystartowali np. Grecy i od razu spisali się bardzo dobrze - relacjonował. 

Sukces nie jest dla nas zaskoczeniem. Mieliśmy nadzieję na wygraną, bo w przygotowania do tych zawodów włożyliśmy sporo pracy. Cieszę się, że udało nam się to osiągnąć - powiedział PAP Marek de Lorme, student I roku krakowskiej AGH. Nie ukrywał, że podczas zawodów nie brakowało trudnych chwil, a niektóre konkurencje były sporym wyzwaniem.

Najtrudniejsza była konkurencja Science. W tym roku po raz pierwszy od łazików wymagano wiertła, które ma pobrać próbkę na głębokości około 30 cm. Następnie tą próbkę trzeba zważyć. Do tego dochodzi obecność drona. Do łazików trzeba przyporządkować odpowiednie lądowisko, aby w trakcie zadania wystartować dronem z naszego robota. Zrobić zdjęcie z nieosiągalnego dla łazika miejsca i wylądować z powrotem na łaziku. Te nowości były dla nas najcięższe, ale daliśmy radę - podkreślił student AGH.

Pełną tabelę wyników można znaleźć tutaj. 

X edycja zawody łazików marsjańskich European Rover Challenge odbędzie się we wrześniu 2024 roku.