Rodziną zastępczą dla dziewczynki urodzonej w lesie zostali jej dziadkowie, tak zdecydował sąd - powiedziała w środę PAP prezes Sądu Rejonowego w Krotoszynie Zuzanna Lenarczyk.

Sąd Rejonowy w Krotoszynie wydał w środę postanowienie o ustanowieniu rodziny zastępczej dla dziewczynki, urodzonej w lesie przez 19-letnią matkę.

Opiekę nad dzieckiem przejęli jego dziadkowie. Dziewczynka jest urocza i kochana. Ze strony dziadków widać miłość do dziecka, oddali jej całe serce - powiedziała PAP sędzia Lenarczyk.

Sprawa dotyczy zdarzenia, do którego doszło w listopadzie ub. roku w krotoszyńskim szpitalu. Po godz. 15:00 do placówki medycznej weszła 19-latka z noworodkiem na ręku. Kobieta poinformowała personel medyczny, że dziecko znalazła w lesie. Lecznica o sprawie zawiadomiła prokuraturę.

W wyniku rozmów okazało się, że to 19-latka urodziła dziecko. Dlatego policja pod nadzorem krotoszyńskiej prokuratury wszczęła dochodzenie w celu ustalenia wszystkich okoliczności zdarzenia.

Okazało się, że kobieta urodziła dziecko w kompleksie leśnym niedaleko strzelnicy przy ulicy Bractwa Kurkowego w Krotoszynie. Po porodzie kobieta z noworodkiem na ręku doszła do drogi prowadzącej z Krotoszyna w kierunku Sulmierzyc i zatrzymała jadący samochód. Zdaniem kierowcy błąkała się, była w złym stanie fizycznym i psychicznym, nie miała przy sobie telefonu. Mężczyzna zawiadomił policję i zawiózł matkę z dzieckiem do szpitala.

Wiadomo, że 19-latka dwa lata temu urodziła syna. Wówczas Sąd Rejonowy w Krotoszynie ograniczył jej prawa rodzicielskie a opiekę nad dzieckiem przyznał jej rodzicom.

Ograniczenie polega na tym, że bieżącą pieczę nad dzieckiem sprawuje rodzina zastępcza, natomiast mama ma nadal prawo do podejmowania decyzji w istotnych sprawach dotyczących dziecka. Decyzja została wówczas podjęta ze względu na fakt, że mama była małoletnia i wydano opinię o braku kwalifikacji do wykonywania przez nią władzy rodzicielskiej - powiedziała sędzia.

Podkreśliła, że w rodzinie nie stwierdzono demoralizacji ale przyznano kuratora w celu wsparcia.

Po urodzeniu pierwszego dziecka 19-latka odeszła z domu, nie miała stałego miejsca pobytu, pomieszkiwała w różnych miejscach. Rodzice mieli nie wiedzieć gdzie przebywa. O tym, co dzieje się z córką dowiedzieli się dopiero, kiedy z wnuczką zgłosiła się do szpitala.

Prokurator wystąpił do Sądu Rejonowego w Krotoszynie z wnioskiem o ustanowienie opiekunów prawnych dla dziewczynki. Na tej podstawie sąd wszczął procedurę w sprawie wydania zarządzeń dotyczących dziecka i dzisiaj wydał postanowienie o rodzinie zastępczej dla dziewczynki.

19-latka zgodziła się, żeby jej drugim dzieckiem także zaopiekowali się jej rodzice. Kobieta trafiła na leczenie w związku z uzależnieniami - powiedziała sędzia.

Dziadkowie przyszli do sądu z wnuczką.

Wierzę, że dziewczynka będzie miała dobre życie, bo ma zapewnioną miłość absolutną i dobre warunki - powiedziała sędzia.

Dziecko będzie wymagać specjalistycznego leczenia, polegającego na rekonstrukcji jego stópek i rączki, ponieważ urodziła się bez paluszków.