"W pomocy Ukrainie swoją rolę do spełnienia ma także szeroko pojęta kultura, która powinna wzmacniać więzi i przedstawiać różne perspektywy walki o wolność zarówno ukraińskie, jak i białoruskie" - mówi wicedyrektor Narodowego Starego Teatru w Krakowie Beniamin Bukowski. W czwartek (6 kwietnia) na Nowej Scenie, przy ul. Jagiellońskiej odbędzie się performatywne sztuki "Morze Kristiny".

Wezmą w nim udział białoruscy i ukraińscy artyści oraz aktorzy Starego Teatru. Gościem specjalnym wydarzenia będzie białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka.

Po czytaniu odbędzie się spotkanie z twórcami i rozmowa o sytuacji na Białorusi.      

Polska kultura ma bardzo dużo do zrobienia na kilku płaszczyznach. Najbardziej oczywistą jest pomoc doraźna. Podczas wydarzeń kulturalnych były i są organizowane zbiórki na Ukrainę. Teraz te potrzeby trochę się zmieniły. Bardzo ważne jest, żeby stwarzać przyjazne miejsce i budować rodzaj świadomości wśród Polaków, pokazując ukraińską sztukę, literaturę i teatr z ukraińskimi artystami           - mówi zastępca dyrektora ds. artystycznych Narodowego Starego Teatru Beniamin Bukowski

"Morze Kristiny" to nowa, białoruska sztuka o pierwszych dniach protestów na Białorusi w 2020 roku i o wojnie dyktatora Łukaszenki z własnym narodem, ale też o głębokim podziale białoruskiego społeczeństwa, gdzie po dwóch stronach stają ci, którzy sprzeciwili się sfałszowaniu wyborów i ci, którzy służą władzy.

Reżyserem sztuki jest Eugenia Balakireva, a autorem dramatu Siergiej Girit, który był bezpośrednim świadkiem wydarzeń na Białorusi. W obsadzie są: Szymon Czacki, Grzegorz Grabowski, Paulina Kondrak, Paulina Puślednik, Błażej Peszek, Andrei Novi, Polina Chabatarova, Maksim Kandratsyuk, Aliaksandra Malackowska, Aleksiej Saprykin.

Sztuka będzie wykonywana w języku polskim, białoruskim i rosyjskim.

 

Opracowanie: