Dwa tysiące domów nie ma prądu po nocnych śnieżycach w okolicach Braniewa i Elbląga w województwie warmińsko-mazurskim. Łamiące się pod ciężarem śniegu gałęzie pozrywały linie. Energetycy mają je naprawić do południa.

Jak ostrzega reporter RMF FM Andrzej Piedziewicz, zima dała o sobie znać także na Podlasiu i we wschodniej części Mazur. W rejonie Ełku i Pisza drogowcy musieli holować ciężarówki, które same nie mogły wjechać na wzniesienia.

W Białymstoku policja zapowiada, że jeśli ciężarówki będą miały problemy, ruch dla nich zostanie czasowo wstrzymany.