Hurghada zawrzała okrzykiem radości po rozwiązaniu rządu przez Hosniego Mubaraka - powiedziała pani Agnieszka Pikulska, która od 11 lat mieszka w tym mieście. Egipcjanie z niecierpliwością oczekują, jaki będzie kolejny ruch Mubaraka.

Pani Agnieszka twierdzi, że oprócz Kairu, Suezu i Aleksandrii protestowano także w najstarszej części Hurghady - Daharze. Podczas zamieszek w tej części miasta zostały zniszczone dwa hipermarkety. Do Daharu turyści przyjeżdżają głównie na zakupy na targu.

Mieszkańcy Egiptu oczekują przede wszystkim zmian, bo wszystko ostatnio bardzo podrożało. Ludziom zależy nie tyle na odejściu Mubaraka, co na poprawie ich sytuacji finansowej. Jeśli to im może dać Mubarak, to nie będą dalej żądać jego odejścia. A jeśli prezydent nie dotrzyma słowa, to znów będą protestować.

Nasza rozmówczyni relacjonuje, że personel hoteli ostrzega turystów przed opuszczaniem hoteli. Hurghada jest jednym z najpopularniejszych egipskich miast, w którym wypoczywają Polacy.