Rząd Egiptu poinformował,że armia dostała nakaz pomagania dziennikarzom z zagranicy. Ma też chronić pracowników mediów przed atakami. USA ostro potępiły zastraszanie dziennikarzy, relacjonujących protesty przeciwko prezydentowi Egiptu Hosniemu Mubarakowi.

Rozmawiałem z premierem Ahmedem Mohammedem Szafikiem o problemach dziennikarzy. Był tym bardzo zaniepokojony. Skontaktował się z siłami zbrojnymi i poinstruował je, by ułatwiały pracę zagranicznym mediom i położyły kres wszelkim ingerencjom w ich działalność - powiedział agencji Reutera rzecznik rządu Magdy Rady.

Według telewizji Al-Arabija i Al-Dżazira zwolennicy Mubaraka atakowali hotele, gdzie mieszkali zagraniczni reporterzy i korespondenci. Zaatakowany został m.in. hotel Ramses Hilton w centrum stolicy Egiptu.

Polskie stacje TVP i TVN zdecydowały, że ich dziennikarze, wrócą do kraju. Korespondent Polsatu, ma wrócić w sobotę.