Międzynarodowe ekipy poszukiwawcze zmierzają w kierunku obszaru, gdzie chińskie jednostki dwukrotnie wychwyciły sygnał, mogący pochodzić z czarnych skrzynek zaginionego samolotu malezyjskich linii lotniczych. Lecący z Kuala Lumpur do Pekinu Boeing 777 z 239 osobami na pokładzie zniknął z radarów 8 marca.

Australijski koordynator operacji na Oceanie Indyjskim Angus Houston powiedział dziennikarzom w Perth, że dwa sygnały dźwiękowe wyłowione przez statek patrolowy Haixun 01 są dobrym tropem. Nie ma jednak pewności, czy pochodzą z zaginionej maszyny Malaysia Airlines.

Szczątków na morzu szukają ludzie z siedmiu krajów. Na miejsce zmierzają dwa statki brytyjskiej i australijskiej marynarki wojennej, zdolne rozpoznać sygnały detektorów nadane pod wodą.

Obszar 2 tys. kilometrów kwadratowych leżący na północny zachód od wybrzeży Australii już patroluje kilkanaście samolotów wojskowych i 13 statków.

(mal)