Jacek Cichocki pokieruje sztabem wyborczym Szymona Hołowni, a pełnomocnikiem wyborczym będzie Michał Kobosko. W piątek w Warszawie bezpartyjny kandydat na prezydenta Szymon Hołownia przedstawił swoich kluczowych współpracowników.

Szymon Hołownia poinformował, że ważną osobą w jego sztabie będzie również Olga Adamkiewicz, która zajmie się komunikacją i "dopinaniem strategii informacyjnej". Koordynacją prac wolontariuszy ma pokierować Agnieszka Buczyńska, a  koordynacją prac programowych - Stanisław Zakroczymski.

Kandydat na prezydenta podkreślił też, że jego komitet jest w trakcie dopełniania formalności związanych z rozpoczęciem zbiórki na kampanię.

Jako jedyny komitet, ze znanych mi w tej chwili, jesteśmy w sytuacji, w której musimy te pieniądze zebrać. Poprosimy o nie Polaków, mających nadzieję na zmianę, która się w Polsce dokona. Wierzę, że te pieniądze szybko i sprawnie zbierzemy - powiedział Szymon Hołownia.

Zapowiedział, że w przyszłym tygodniu zamierza otworzyć 16 regionalnych biur "Ekipy Szymona".

"Sztafeta Szymona" rusza w trasę

Szymon Hołownia zapowiedział, że w poniedziałek od Lublina, a potem Rzeszowa i Krakowa, rozpocznie ze swoją ekipą "Sztafetę Szymona", której celem będzie otwarcie w ciągu pięciu dni 16 regionalnych biur pod nazwą "Ekipy Szymona". Z tych miejsc będzie prowadzona jego kampania wyborcza, ale też mają to być miejsca - jak mówił - "jednoczące mieszkańców", prowadzące warsztaty i spotkania.

W następnej kolejności biura mają być otwarte w Katowicach, Poznaniu, Zielonej Górze, Gorzowie Wielkopolskim, Toruniu, Szczecinie, Gdańsku, Olsztynie, Białymstoku i Warszawie.

Szymon Hołownia pytany, dlaczego powierzył pełnienie funkcji szefa sztabu Jackowi Cichockiemu, odpowiedział, że zna go od lat spoza polityki. Znam go jako człowieka, który nie należy do żadnej partii, i znam go jako człowieka, który jest państwowcem - tłumaczył.

Odpowiadając na pytanie o potrzebne na kampanię pieniądze, Szymon Hołownia, zaznaczył, że to zależy od tego, kto liczy.

Jeżeli liczy twardy realista, taki jak Jacek Cichocki, to mówi, że potrafimy to zrobić trzy razy taniej, niż konkurencja. (...) Do jego realizmu dodam mały pesymizm, i powiem, że to może kosztować trochę więcej. Chcielibyśmy zamknąć się między pięcioma a dziesięcioma milionami złotych - przyznał.
My się będziemy opierali na finansowaniu społecznościowym - tłumaczył Szymon Hołownia i przyznał, że bardzo lubi takie finansowanie, bo jest także "miarą zaangażowania ludzi i pokazuje, że w tym projekcie jest życie, że to nie jest pan, który dzwoni do prezesa (partii) i mówi zrób mi przelew na kampanię" - powiedział.

Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja; jeśli żaden z kandydatów nie uzyska ponad połowy ważnie oddanych głosów, 24 maja odbędzie się druga tura wyborów.