Kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta Szymon Hołownia podkreślił w piątek, że smartfony "robią złą robotę w szkole", dlatego ich używanie na terenie placówek powinno być zakazane. Jego zdaniem ograniczenie dostępu do urządzeń mobilnych na terenie szkół może przyczynić się do zmniejszenia przypadków hejtu i poprawy bezpieczeństwa uczniów.
Kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta przebywał w piątek między innymi w Wielbarku w woj. warmińsko-mazurtskim. Na konferencji prasowej odniósł się między innymi do rosnącego problemu cyberprzemocy wśród młodzieży.
Smartfony robią złą robotę w szkole, dlatego powinny być zakazane. Jak przez 7-8 godzin w szkole dziecko nie będzie się odmóżdżało przez to, co się w smartfonie dzieje, to może chociaż czymś innym się zajmie, jak wróci do domu i weźmie go do ręki - powiedział kandydat na prezydenta Szymon Hołownia, gdy po konferencji prasowej podeszła do niego uczennica 5. klasy miejscowej podstawówki, Basia.
Dziewczynka zapytała, dlaczego w kampanii wyborczej tak mało mówi się o problemach dzieci i nastolatków. Podczas rozmowy Hołownia zapewniał ją, że "ma nadzieję, że uda nam się zrobić szkołę nowoczesną, ale do tego potrzebny jest prezydent, który to rozumie i ma dzieci w szkole".
Zadeklarował, że on będzie szkolne problemy "przerabiał rok po roku", bo jego córka poszła do pierwszej klasy.
A czego ci brakuje w szkole? - spytał polityk na konferencji, a dziewczynka odpowiedziała, że poczucia bezpieczeństwa ze strony nauczycieli.
Mówią, że ważne jest, by zgłaszać rzeczy, ja sama byłam hejtowana z powodu koloru moich włosów. I to na bardzo dużą skalę, praktycznie w ogóle nie miałam znajomych. Brakuje mi tego, że nauczyciele nie ingerują w takie sytuacje - powiedziała Basia.
Hołownia ocenił, że taka sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca. Zrobię wszystko, co się da, żeby nauczyciele mieli odwagę brać odpowiedzialność za takie rzeczy, żeby dzieci się nigdy nie bały - zapewnił lider Polski 2050 i dodał, że "czytanie o kolejnych hejtowanych dzieciach jest nie do udźwignięcia".
To się musi zmienić. Mam nadzieję, że swoją pracą, tam gdzie będę mógł pomóc ci i wam i tym, co tego doświadczali, by to się nigdy nie powtórzyło - zapewnił Hołownia.
Współpracownicy Hołowni zaprosili dziewczynkę i towarzyszące je koleżanki do Warszawy "na rozmowy o szkole".
W rozmowie z PAP Basia i jej koleżanki powiedziały, że bardzo interesują się polityką i uważają, że wybory wygra kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen, choć - jak podkreśliły - najlepsze postulaty dla kobiet głosi kandydatka Nowej Lewicy Magdalena Biejat.


